Nowe studio otwierał prezes TVP Jacek Kurski. – Cieszę się, że możemy się tu spotkać. Ostatnie lata były szczególnie trudne w mojej ocenie dla ośrodków regionalnych TVP. Sporo było degradacji, ale nastał czas odbudowy. To nowa jakość i – nie kryję – też prestiż dla tego miasta i regionu – mówił.
– Ośrodek będzie miał stałe łącza, studio, możliwość łączenia się nie tylko z ośrodkiem TVP w Gdańsku, ale również z Warszawą.
WIĘKSZA ROLA OŚRODKÓW LOKALNYCH
– To także zasługa starań poseł Jolanty Szczypińskiej, wiem też o zabiegach prezydenta Słupska Roberta Biedronia. Takie wsparcie zawsze przyspiesza i pomaga w pewnych sprawach. Dziękuję również pani dyrektor Strzemiecznej, która musiała zorganizować redakcję w Słupsku. Myślę, że to jest zapowiedz podkreślenia większej roli ośrodków lokalnych. Było mniej pieniędzy, mniej nakładów, ale moja polityka w tym zakresie jest inna.
Prezes zapewniał, że chce wspierać „Polskę lokalną” i wzmacniać jej pozycję. Programy lokalne – na razie w formie półtora minutowej zajawki najważniejszych informacji dnia – będą się pojawiać przed Panoramą w TVP2 o 18:30.
WYKLUCZENIE TELEWIZYJNE
– Docelowo chciałbym, aby każdy ośrodek TVP miał znowu swój 24 godzinny program, ale to zależy od nowej ustawy abonamentowej, bo tego się nie da zrobić bez pieniędzy. Dziś wiele osób jest pozbawionych możliwości oglądania telewizji regionalnej, a to rodzaj wykluczenia telewizyjnego i to trzeba zmienić – dodał prezes TVP.
– Dziękuję panu prezesowi za to zainteresowanie i realizację obietnic, bo Telewizja Polska powinna być obecna nie tylko w metropoliach i stolicach województw. To jest dla nas symboliczna chwila – mówiła posłanka PiS Jolanta Szczypińska.
DOBRA ZMIANA
Z kolei prezydent Robert Biedroń podkreślał, że media publiczne są ważnym elementem życia lokalnego.
– Za taką dobrą zmianą mogę się opowiedzieć – dodał prezydent Słupska.
W redakcji Telewizji Gdańsk w Słupsku pracuje dwóch dziennikarzy i operator. Studio znajduje się w budynku delegatury Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego przy ulicy Jana Pawła Drugiego.
Przemysław Woś/amo