Policja i sanepid sprawdzają partie wody Żywiec w Bolesławcu. Do tamtejszego szpitala trafił mężczyzna z ciężkim poparzeniem przełyku. Wszystko wskazuje na to, że obrażeń doznał po wypiciu wody Żywiec. Chodzi o wodę „Żywioł Żywiec Zdrój”, mocno gazowaną. Mężczyzna, który trafił do szpitala, twierdzi, że wypił dwie butelki tej wody.
SŁUŻBY DZIAŁAJĄ
Lekarze natychmiast powiadomili sanepid i policję. Funkcjonariusze pojechali do hurtowni, gdzie kupiono wodę i zabezpieczyli zgrzewkę, w której zostało jeszcze 10 fabrycznie zamkniętych butelek. Służby próbują wstrzymać dystrybucję podejrzanej wody na terenie Jeleniej Góry i okolic.
Zgrzewka nie była oryginalnie zapakowana. Na butelkach widnieje informacja, że woda była rozlewana w kwietniu i sierpniu.
IAR/mar