Upomnieniem został ukarany lekarz zmarłej aktorki Anny Przybylskiej, który w czasie programu telewizyjnego opowiadał o szczegółach jej choroby. – Orzeczenie wydał Okręgowy Sąd Lekarski w Gdańsku, a utrzymał je w mocy Naczelny Sąd Lekarski. Jest ono prawomocne – informuje Radio Gdańsk Monika Bala z biura Naczelnej Izby Lekarskiej. Chirurg z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, który operował aktorkę, został uznany winnym i ukarany upomnieniem.
WYSTĘP W TELEWIZJI
Po śmierci Anny Przybylskiej lekarz wystąpił w telewizji. Mówił m.in.: „Ania miała rozpoznanie łagodnego guza w trzustce i nikt się nie spodziewał, że u tak młodej dziewczyny może dojść do sytuacji, że ten nowotwór będzie złośliwy. Myśmy wszyscy myśleli, że to jest niemożliwe. Nowotwory trzustki są nowotworami ludzi starych, a nie takich jak Ania. Ona do końca była pełna życia. Mimo że widziałem ją w stadiach, kiedy dopadał ją ból i niemalże wyła”. Opowiadał też, że aktorka planowała kolejną ciążę.
ZŁAMANY KODEKS ETYCZNY
Postępowanie w sprawie lekarza wszczął jesienią 2014 roku rzecznik odpowiedzialności zawodowej Okręgowej Izby Lekarskiej w Gdańsku. Sprawa trafiła do sądu lekarskiego w Gdańsku, który w styczniu 2016 roku wydał wyrok uznający go winnym złamania Kodeksu Etyki Lekarskiej. Chodzi o paragraf dotyczący zachowania tajemnicy. Mówi on m.in., że śmierć chorego nie zwalnia lekarza od obowiązku jej dochowania.
W marcu 2016 roku sprawa trafiła z odwołania do Naczelnego Sądu Lekarskiego w Warszawie, który 24 czerwca utrzymał w mocy orzeczenie sądu z Gdańska. Obecnie gdański sąd czeka na pisemne uzasadnienie wydanego orzeczenia, od którego przysługuje możliwość złożenia kasacji do Sądu Najwyższego. Na razie nie wiadomo, czy zostanie ono złożone.
Anna Przybylska zmarła na początku października 2014 roku. Chorowała na złośliwy nowotwór trzustki. Miała 35 lat.
Joanna Matuszewska/mili