Słupskie szkoły zwalniają pracowników. Obcięto budżety. Nauczyciele skarżą się nawet na brak papieru do drukarek

Zwolnienia w oświacie w Słupsku. Prace straci część personelu pomocniczego w szkołach. Chodzi o woźnych, konserwatorów i sprzątaczki. Według nieoficjalnych informacji Radia Gdańsk wypowiedzenia z pracy z końcem września dostało już kilkanaście osób.

Prezydent Słupska Robert Biedroń podkreśla, że ostateczne decyzje w sprawie wielkości zwolnień jeszcze nie zapadły, ale jeśli dyrektorzy szkół wręczyli wypowiedzenia, to są one ważne.

– Cały czas konsultujemy się ze związkami zawodowymi. Mieliśmy bardzo dobre spotkanie w ubiegłym tygodniu. Nic nie jest przesądzone. Dyrektorzy są suwerenni w decyzjach kadrowych, jeśli wręczyli wypowiedzenia, to są ważne – dodaje prezydent Słupska.

W JEDNEJ ZE SZKÓŁ ZOSTANIE ZWOLNIONYCH AŻ SZEŚCIU PRACOWNIKÓW
 
Według nieoficjalnych informacji reportera Radia Gdańsk w jednej ze szkół ponadgimnazjalnych w Słupsku zwolnionych zostanie aż sześciu pracowników. Redukcja personelu pomocniczego w szkołach wynieść ma około trzydziestu procent ogółu zatrudnionych.

PRACĘ STRACIŁO 86 NAUCZYCIELI

Szkołom obcięto budżety na wydatki osobowe. Nauczyciele skarżą się nawet na brak papieru do drukarek czy ksero. W tym roku szkolnym z powodu niżu demograficznego oraz uchylenia obowiązku szkolnego 6-latków pracę w szkołach w Słupsku straciło już 86 nauczycieli. Siedemdziesięciu pięciu kolejnym zredukowano liczbę zajęć.

Przemysław Woś/puch

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj