Pociągi wróciły na tory PKM 4 września i od tego czasu jeżdżą w całkowicie bezpiecznych warunkach – tak do słów Danuty Sikory odnoszą się przedstawiciele Pomorskiej Kolei Metropolitalnej. Radna Prawa i Sprawiedliwości była gościem Agnieszki Michajłow w Rozmowie Kontrolowanej. W wywiadzie mówiła, że raport dotyczący PKM jest niejednoznaczny, a podróż PKM może zagrażać zdrowiu.
Na profilu Pomorskiej Kolei Metropolitalnej na portalu społecznościowym ukazał się wpis, w którym przedstawiciele spółki komentują słowa Danuty Sikory.
SŁOWA WYMAGAJĄ SPROSTOWANIA
Kto określił granice bezpieczeństwa? – pytała radna w Radiu Gdańsk. Jej zdaniem, infrastrukturę PKM zbudowano niedbale, a podczas lipcowej ulewy narażono pasażerów na niebezpieczeństwo.
– Chociaż raport wybitnych naukowców Politechniki Gdańskiej nt. PKM oraz odmowa wszczęcia śledztwa w sprawie PKM przez Prokuraturę Okręgową w Gdańsku stanowią najlepszą odpowiedź na zarzuty stawiane przez radną PiS pod adresem PKM, to jednak kilka padających w tej rozmowie stwierdzeń wymaga komentarza oraz sprostowania – czytamy w oświadczeniu.
CAŁKOWICIE BEZPIECZNE WARUNKI
Przedstawiciele PKM tłumaczą, że nie ma mowy o zagrożeniu życia i zdrowia pasażerów pociągów, o czym mówiła Danuta Sikora. – Warto przypomnieć, że pociągi SKM wróciły na tory PKM już 4 września 2016 r. i od tego czasu jeżdżą w całkowicie bezpiecznych warunkach bez żadnych niebezpiecznych incydentów, a w godzinach szczytu wypełnione są pasażerami nawet w ponad 80 procentach! – dodają.