To jedyna gdańska biblioteka ze … szkieletem. „Można na nim poćwiczyć” [ZDJĘCIA]

Powiększona o sto miejsc czytelnia i pokoje do cichej pracy, to tylko niektóre efekty remontu Biblioteki Głównej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. – To zmiana jakościowa dla naszych studentów korzystających z księgozbioru – mówi Anna Grygorowicz, dyrektor biblioteki.

DODATKOWE STO MIEJSC DO NAUKI

– Mamy trzy czytelnie, jedna z nich została dobudowana. Jest w niej 96 dodatkowych miejsc dla studentów. Poza tym mamy teraz sześć pokoi do tzw. cichej grupowej nauki, co bardzo spodobało się studentom. Mamy też nowe wyposażenie, większą liczbę toalet, budynek został dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych. To nowa jakość, jeśli chodzi o funkcjonowanie naszej biblioteki – mówi dyrektor.

I dodaje, że to nie koniec rozbudowy. – Stale są kolejki, brakuje miejsc w czytelniach. Studenci chcą do nas przychodzić. Dlatego będziemy się starać o kolejne powiększenie przestrzeni.

INWESTYCJA ZA PONAD 6 MLN

Inwestycja kosztowała ponad sześć milionów złotych a złożyły się na nią resort zdrowia i władze uczelni. – To był dopiero pierwszy etap remontu budynku biblioteki – tłumaczy profesor Marcin Gruchała, rektor Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

Dodaje, że zmodernizować trzeba jeszcze piętro nad czytelniami, na którym znajdują się m.in. magazyny książek oraz pracownie bibliometryczne. – Niestety zabrakło nam pieniędzy, żeby remont dotyczył całości. Także mamy wyzwania na najbliższe lata – mówił rektor.

W otwarciu placówki po remoncie wziął też udział profesor Janusz Moryś, rektor poprzedniej kadencji, który zdecydował o remoncie i zorganizował na niego pieniądze. – Trwało kilka lat zanim udało się przekonać ministra zdrowia do tej inwestycji. Potem nagle otrzymaliśmy informację, że są ponad cztery miliony. Wówczas dołożyliśmy z własnych środków kolejne dwa miliony i rozpoczęła się rozbudowa. Pieniądze się znalazły, bo szczęśliwie w tym samym czasie udało nam się sprzedać budynek dawnego szpitala przy ul. Łąkowej – opowiada prof. Moryś.

NAJSTARSZE ATLASY ANATOMICZNE POCHODZĄ Z XVI WIEKU

Biblioteka Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego ma w swoich zasobach ponad 400 tysięcy książek. Do dyspozycji studentów i naukowców jest też cyfrowy dostęp do światowych zbiorów dotyczących medycyny. Z kolei najstarsze pozycje biblioteczne to atlasy anatomiczne z XVI wieku.

Jednak studenci korzystają głównie z książek współczesnych, głównie podręczników. Jak mówi dyrektor biblioteki Anna Grygorowicz, to właśnie one są najczęściej wypożyczanymi książkami. – Powód jest prosty, komplet np. na pierwszy rok studiów kosztuje kilka tysięcy złotych. Jeśli student chciałby mieć własne podręczniki, to tyle średnio musiałby wydawać co roku. Można jednak skorzystać z zasobów naszej biblioteki.

OPRÓCZ KSIĄŻEK JEST TEŻ … SZKIELET

Biblioteka to miejsce, które cały dzień tętni życiem, trudno tu o wolne krzesło. Studenci spędzają na uczelni cały dzień, od rana do wieczora. – W tzw. „okienkach” mogą tu przyjść i się pouczyć. Przekazujemy do biblioteki także różne pomoce naukowe. Można tu poćwiczyć anatomię na szkielecie kostnym – mówi prof. Janusz Moryś i dodaje, że jest on oczywiście … sztuczny.

Joanna Matuszewska
Napisz do autorki: j.matuszewska@radiogdansk.pl

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj