Prokuratura Rejonowa w Gdyni sprawdzi, czy dyrektor Gdyńskiego Centrum Sportu Marek Łucyk złamał prawo. Chodzi o wyłudzenia dotacji unijnych i zakaz prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne. – Trudno jest mi cokolwiek komentować – mówi Łucyk.
Prokuratura zainteresowała się sprawą dyrektora Gdyńskiego Centrum Sportu po artykule, który opublikował portal Trójmiasto.pl. Autorzy sprawdzili ostatnie lata działalności Marka Łucyka – dyrektora GCS, który według informacji zawartych w materiale złamał prawo.
SPRAWĘ SPRAWDZA PROKURATURA
– Prokuratura Rejonowa w Gdyni prowadzi czynności sprawdzające w związku z artykułem prasowym. Sprawa dotyczy ewentualnego wyłudzenia dotacji unijnych oraz łamania zakazu dotyczącego prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne – mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Chodzi o spółkę Expert Group, którą zarządzał obecny dyrektor Gdyńskiego Centrum Sportu. W 2009 roku, według informacji Trójmiasto.pl, spółka dostała prawie 770 tysięcy unijnych dotacji.
– Nie wiem, skąd pomysł dotyczący zarzutów o wyłudzenie środków unijnych. Wszystkie środki były wydatkowane zgodnie z obowiązującym prawem. Dodatkowo firma była kontrolowana przez Agencję Rozwoju Pomorza oraz przez przedstawicieli ministerstwa. Co roku firma składała dokumenty do urzędu skarbowego – tłumaczy Marek Łucyk – Trudno mi jest cokolwiek komentować. W poniedziałek dowiedziałem się z prasy o tym, że prokuratura rozpoczęła czynności. Ponad rok temu byłem kontrolowany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Sprawa została zamknięta. Protokół trafił do pana prezydenta Gdyni. Została rozwiązana ze mną umowa o pracę – dodaje dyrektor Gdyńskiego Centrum Sportu.
CBA w raporcie zasugerowało, by rozwiązać z nim umowę, gdyż w trakcie pełnienia funkcji publicznej, prowadził działalność gospodarczą. Było to na miesiąc przed końcem jego kadencji jako dyrektora w Gdyńskim Ośrodku Sportu i Rekreacji. Po zwolnieniu Marka Łucyka miasto rozpisało konkurs na dyrektora Gdyńskiego Centrum Sportu. Wybory wygrał właśnie on.
30 DNI NA DECYZJĘ
Wciąż nie wiadomo, czy prokurator zdecyduje się na wszczęcie śledztwa. – Sprawa została zarejestrowana 30 września 2016 roku. Prokurator ma 30 dni na podjęcie decyzji, czy zostanie w tej sprawie wszczęte postępowanie przygotowawcze, czy też nie – informuje Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.