Chodzi o place sportowe przy ulicy Władysława Czwartego i Banacha. Mieszkańcy twierdzą, że nie mają gdzie stawiać samochodów. Według nich najlepszym rozwiązaniem będzie likwidacja boisk i zbudowanie tam parkingów.
Lokatorzy złożyli nawet odpowiedni wniosek do władz miasta w sprawie zmiany planu zagospodarowania przestrzennego.
„BRAKUJE MIEJSC PARKINGOWYCH”
Urzędnicy chcą o pomyśle dyskutować, ale pierwsze konsultacje społeczne, które odbyły się w tej sprawie, były burzliwe. – Nie ma potrzeby, by te boiska tam istniały. Zresztą są zaniedbane. Mamy nowe place zabaw i ogólnodostępne, wielofunkcyjne boiska przy szkołach. Tymczasem miejsc parkingowych brakuje. Ulice pomiędzy blokami są tak pozastawiane, że straż pożarna i karetka miałyby kłopot z przejazdem. Poza tym co tam wyrabia ta młodzież? Nie mogę powtórzyć tego co mówią, bo wszystko musiałby pan ocenzurować. Nie mają co ze sobą zrobić? – pytają lokatorzy.
Reporter Radia Gdańsk: – Ale jak zabierzecie im boiska na parkingi to tym bardziej nie będą mieli co ze sobą zrobić…
– Przynajmniej lokatorzy będą mieli spokój – odpowiadają mieszkańcy.
„NIE MA POWODU, ŻEBY MIESZKAŃCY WDYCHALI SPALINY”
Nie wszyscy pomysł likwidacji dwóch boisk popierają. – Ja mieszkam tu ponad czterdzieści lat. Boiska są potrzebne. Spółdzielnia wydała mnóstwo pieniędzy na siatki zabezpieczające, zieleń i tak dalej. Nie ma żadnego powodu, by mieszkańcy wdychali spaliny, bo to boisko – i niedoszły parking – jest tuż pod oknami – mówi jedna z lokatorek.
Procedura zmiany planu zagospodarowania potrwać ma około roku. Teraz trwa głosowanie mieszkańców osiedla. Urzędnicy z ratusza miejskiego ostrzegli ich, że niezależnie od wyników głosowania decyzję podejmie rada miasta.
Przemysław Woś/mar