Samozwańczy przewodniczący stowarzyszenia Kukiz’15 w Słupsku przyznaje się do nadużycia. – Błędnie zinterpretowałem statut ugrupowania – napisał były poseł Ryszard Bogusz do prokuratury rejonowej w Słupsku.
W doniesieniu w sprawie rzekomych nieprawidłowości podczas konkursu na prezesa miejskiej spółki Bogusz podpisał się jako przewodniczący powiatowych struktur Kukiz’15. Teraz bojąc się odpowiedzialności poinformował śledczych o swojej pomyłce.
WNIOSKI MIMO WSZYSTKO DO ROZPATRZENIA
Były poseł Konfederacji Polskiej Niepodległej jest autorem kilkudziesięciu pism do różnych instytucji w Słupsku w których używał tytułu „przewodniczący Kukiz’15 w powiecie słupskim”. Chodzi między innymi o wnioski o wygaszanie mandatów miejskich radnych.
Tak podpisane były pisma Ryszarda Bogusza wysyłane do urzędów.
– Wiemy o sytuacji pana Bogusza, jednak wnioski będą rozpatrywane na sesji rady miasta – mówi przewodnicząca rady miejskiej w Słupsku Beata Chrzanowska. – Konsultowaliśmy sprawę z miejskimi prawnikami i niezależnie od tego, jak się pan Bogusz podpisał, sprawa musi być rozpatrywana. W sumie mamy wnioski o wygaszenie mandatów pięciu radnych, część została już rozpatrzona. W przypadku dwóch wniosków, nikt się pod nimi nie podpisał, to były anonimy i tak były rozpatrywane. „Małym oszustwem” pana Bogusza powinny się zająć odpowiednie służby. Rada miejska jest od innych zadań – dodaje przewodnicząca rady miejskiej w Słupsku.
SPRAWA DLA WŁADZ KUKIZ’15
Ryszard Bogusz nie chce komentować sytuacji. W pomorskich i ogólnopolskich władzach ruchu Kukiz’15 nikt nigdy nie słyszał, żeby były poseł znajdował się w strukturach ugrupowania. – W Słupsku mamy działaczy, ale oficjalna struktura jeszcze nie powstała – Magdalena Błeńska z Kukiz’15. Posłanka zapowiedziała, że o sytuacji powiadomi ogólnokrajowe władze ugrupowania.
Przemysław Woś/mili