Trójmiejski prawnik, podejrzany m.in. o wyłudzenia, po 14 miesiącach wychodzi z aresztu. Rodzice Dubienieckiego przekazali gigantyczną kaucję – 3 mln zł. Z tego milion w gotówce, a dwa miliony w postaci zabezpieczenia pod hipotekę. Dodatkowo biznesmen będzie musiał raz w tygodniu meldować się w komisariacie policji i dostał zakaz opuszczania kraju. Odebrano mu paszport.
PRZEDŁUŻANY ARESZT
Marcin Dubieniecki przebywał w areszcie od sierpnia 2015 roku. Sąd – na wniosek prokuratury – konsekwentnie przedłużał okres aresztu, mimo nieustannych starań obrońców Dubienieckiego o uwolnienie klienta. W sierpniu tego roku sąd zdecydował, że z uwagi na groźbę mataczenia, Dubieniecki zostanie w areszcie do czasu, aż prokuratura zbierze w jego sprawie kluczowe dowody. Jednym z ostatnich była skomplikowana ekspertyza finansowo-księgowa firm prowadzonych przez Dubienieckiego.
NIE MA RYZYKA UTRUDNIANIA ŚLEDZTWA