Są pierwsze zarzuty za zadymę na gdyńskim stadionie w trakcie piłkarskich derbów Trójmiasta. Chodzi o niedzielny mecz ekstraklasy pomiędzy Arką Gdynia a Lechią Gdańsk. Dwaj mieszkańcy Gdańska usłyszeli zarzuty rzucania niebezpiecznymi przedmiotami, a jeden znieważenia policjantów. Grożą im co najmniej trzy lata więzienia. Po przesłuchaniu cała trójka została zwolniona – poinformował komisarz Michał Rusak z gdyńskiej komendy miejskiej.
RZUCALI RACAMI I WYRYWALI KRZESEŁKA
Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego kibice obu drużyn rzucali się odpalonymi racami i powyrywanymi z trybun krzesełkami. Nikt nie został ranny. Sytuację udało się opanować dopiero po wkroczeniu na stadion uzbrojonych policjantów. Właściciel obiektu wycenił straty na kilkadziesiąt tysięcy złotych. Zniszczonych zostało ponad pół tysiąca krzesełek oraz ściana za trybunami, na której wymalowano flagę Lechii Gdańsk i napis: „Trójmiasto jest nasze”.
BĘDĄ KOLEJNE ZATRZYMANIA
Policja zapowiada kolejne zatrzymania w tej sprawie. Ustala też, kto wniósł i odpalił race na stadionie oraz kto zdemolował krzesełka. Cały czas analizowany jest monitoring stadionowy, który dokładnie zarejestrował burdy na trybunach.