Prezydent Adamowicz może stracić funkcję szefa rady nadzorczej portu w Gdańsku. Decyzję podejmie Senat

Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz może wkrótce stracić funkcję szefa rady nadzorczej w gdańskim porcie. Stanie się tak, jeśli Senat przyjmie zmienioną ustawę o działach administracji rządowej. Zawiera ona między innymi poprawkę zgłoszoną przez gdyńskiego posła PiS Marcina Horałę. Poseł poinformował na portalu społecznościowym, że dotyczy ona dostosowania wpływów gmin w organach spółek zarządzających portami do udziałów w kapitale zakładowym.

BRAK POPRAWEK W SENACIE

– Dziś Gdańsk ma 2,32 proc. udziałów w kapitale zakładowym spółki i jednocześnie z mocy prawa wskazuje przewodniczącego rady nadzorczej, którym dziś jest prezydent Gdańska – mówi poseł Marcin Horała.

– Po zmianach wymóg udziału przedstawicieli samorządu w radzie nadzorczej portu zostanie zniesiony. Wówczas to przedstawiciele rady nadzorczej będą sami wybierać swoje władze. W przypadku portu gdańskiego będzie to Skarb Państwa, który ma w nim większość, bo 95,38 proc. udziałów. Pozostałe 2,30 proc. jest w posiadaniu osób prywatnych – tłumaczy poseł.

Zmianami w ustawie o działach administracji rządowej Senat zajmie się jutro. Senackie komisje wniosły o przyjęcie ustawy bez poprawek.

Iwona Wysocka/mro
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj