Samorządowcy Rumi, Gdyni i Kosakowa porozumieli się w sprawie przygotowania dokumentacji technicznej trasy, która miałaby pobiec w śladzie istniejącej drogi technicznej elektrociepłowni.
Z przejazdu nią korzystają dziś miedzy innymi działkowcy i rowerzyści. Nowa trasa miałaby mieć siedem kilometrów i połączyć ulicę Pucką w Gdyni z ulicą I Dywizji Wojska Polskiego na granicy Rumi i Kosakowa. Michał Pasieczny, burmistrz Rumi podkreśla, że jest tam duża ilość terenów przemysłowo-usługowych na dziś niezagospodarowanych.
– Bez drogi nic się tam nie wybuduje. Chodzi o podatki dla miasta i miejsca pracy dla mieszkańców – mówi.
– Chodzi o tereny o powierzchni ponad 530 ha – dodaje burmistrz Kosakowa Jerzy Włudzik.
fot. materiały prasowe
TRUDNY TEREN I KOSZTOWNA BUDOWA
Szacowany koszt budowy drogi na trudnym, bo podmokłym terenie to 25-50 mln złotych. – To nie jest tani projekt. Chcemy wspólnie pokryć koszty dokumentacji technicznej i zabiegać o środki zewnętrzne – mówi prezydent Gdyni Wojciech Szczurek.
Samorządy liczą, że trasa powstanie w ciągu 6 lat.
Sebastian Kwiatkowski/amo