Nie odpowiadaj na te SMS-y. Nasza słuchaczka straciła 80 zł

W tym przypadku „dobre serce” może skończyć się utratą kilkudziesięciu złotych. Uwaga na fałszywe SMS-y rzekomo wysłane do nas przez pomyłkę. Wysłanie odpowiedzi słono kosztuje.

Żeby nie dać się oszukać, najlepiej zablokować u operatora komórkowego funkcję SMS premium. Jeśli tej blokady nie mamy, nie należy odpowiadać na SMS-y wysłane do nas z numerów, których nie znamy. Pod żadnym pozorem nie oddzwaniać, bo opłata za połączenie też może być duża.

PANI ANIA CHCIAŁA BYĆ UPRZEJMA

Pani Ania z Sopotu dostała wiadomość o treści: „Podczas rejestracji w serwisie internetowym przez moją nieuwagę moje dziecko wpisało nieprawidłowy numer telefonu i SMS dotyczący rejestracji zamiast do nas, został wysłany na Pani/Pana numer”.

I tu pojawia się prośba o przesłanie treści kolejnej wiadomości z kodem rejestracyjnym. Nasza słuchaczka odpowiedziała, że niczego nie dostała. I to wystarczyło, żeby do rachunku operator doliczył jej prawie 80 złotych.

DLACZEGO NIE ZGŁASZAMY OSZUSTW NA POLICJĘ?

Podobnych przypadków w Polsce jest kilkaset. Nieliczni zgłaszają sprawę na policję. Chcą uniknąć uciążliwych przesłuchań i policyjnych procedur. Obawiają się, że ze względu na niską szkodliwość społeczną czynu sprawa i tak zostanie umorzona. A złodzieje w ten sposób na nas żerują.

Grzegorz Armatowski/puch

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj