Wzięło w nim udział prawie 400 osób w mikołajowych czapkach. To Bieg Mikołajów na rzecz podopiecznych domowego hospicjum imienia księdza Dutkiewicza w Gdańsku.
– Każdy kilometr o to jedna złotówka. Biegniemy tutaj ponad 11 kilometrów, to jest 6 okrążeń toru na hipodromie. Im więcej wytrwałości wśród uczestników, tym to wsparcie finansowe będzie większe – wyjaśnia wiceprezes zarządu Fundacji Hospicyjnej Aleksandra Maciorowska.
Biegacze w startowali całymi rodzinami. Niektórych cel charytatywny zachęcił do wzięcia udziału w oficjalnym biegu.
– Ten cel zmobilizował mnie do tego, żeby w końcu podjąć odpowiedni krok i wystartować w biegu. Do tej pory biegałam tylko amatorsko – mówiła uczestniczka.
„ZDECYDOWANIE LEPIEJ BIEGNIE SIĘ DLA KOGOŚ NIŻ DLA SIEBIE”
– Świetna atmosfera, muzyka, ludzie uśmiechnięci. Zdecydowanie lepiej biegnie się dla kogoś niż dla siebie. Poza tym jest grudzień i trzeba coś dla kogoś zrobić. Magiczny czas – opowiadał jeden z biegaczy.
To pierwsza trójmiejska edycja ogólnopolskiego biegu mikołajów. W tym samym czasie biegi odbywały się w Warszawie, Wrocławiu, Poznaniu i Zakopanem.
Magdalena Manasterska/hb