Sejmowa komisja śledcza ds. Amber Gold rozpoczęła przesłuchanie byłego prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta. Komisja chce się dowiedzieć, jaki miał on wpływ na pracę prokuratury gdańskiej w latach 2009-2012. Andrzej Seremet na wstępie wygłosił oświadczenie, w którym powtórzył to, co mówił w sierpniu 2012 roku. Powiedział wtedy, że nad sprawą Amber Gold nie było odpowiedniego nadzoru prokuratorskiego. Jednocześnie Andrzej Seremet przekonywał, że jako Prokurator Generalny wówczas nie miał kompetencji, by wpływać na bieg śledztwa w tej sprawie.
NADZÓR
– Nadzór był bowiem usytuowany na zasadzie nadzoru dwuszczeblowego. Nadzór mógł być wykonywany przez Prokuraturę Okręgową wobec prokuratury Rejonowej, stąd też czynności nadzorcze Prokuratora Generalnego w tej sprawie były niemożliwe – powiedział Andrzej Seremet.
Podkreślił jednak, że prokurator prowadzący to postępowanie w Prokuraturze Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz w jego ocenie pochopnie odmówił jego wszczęcia po doniesieniu KNF, nie dokonał żadnych czynności sprawdzających, oparł się jedynie na dokumentach przedstawionych przez Marcina P.
Celem Sejmowej Komisji Śledczej jest zbadanie prawidłowości i legalności działań organów i instytucji publicznych wobec podmiotów wchodzących w skład Grupy Amber Gold.
IAR/mar