Bramkarz piłkarzy ręcznych Spójni Gdynia potrzebuje pomocy. Paweł Dyszer zbiera pieniądze na operację rekonstrukcji więzadła ACL. Potrzebuje 20 000 złotych na nierefundowane zabiegi.

Paweł Dyszer ma 21 lat. Połowę życia spędził na parkietach hal sportowych trenując piłkę ręczną. Jego Spójnia Gdynia jest aktualnie liderem I Ligi. Po raz pierwszy zerwał więzadła w prawym kolanie dwa lata temu. Rok później ten sam staw został uszkodzony, a kolejna operacja się nie udała.

NA RAZIE CZEKAM

Paweł może normalnie funkcjonować. Może chodzić, pracować, jednak nie może uprawiać sportu. Z powodu kontuzji musiał zrezygnować z treningów, jednak cały czas jest blisko drużyny – odwiedza kolegów podczas ćwiczeń, chodzi na ich mecze, a nawet jeździ na spotkania wyjazdowe. 

Po zabiegach Paweł ma przejść rehabilitację. – Na razie czekam – mówi bramkarz. – Muszę wzmocnić nogę przed drugim zabiegiem, który będzie poważniejszy. Będę miał wszczepione sztuczne więzadło.

SZANSA NA POWRÓT DO GRY

– Lekarze mówią, że powrót do sportu jest jak najbardziej możliwy – mówi Paweł Dyszer. – Nie jestem pierwszym przypadkiem w Polsce ani na świecie, w którym nie przyjął się przeszczep więzadła. Podobną sytuację miał zawodnik Wisły Płock, który po operacji wrócił do czynnego grania, więc mam nadzieję, że się uda.

W trudnych chwilach wspierają go jego dziewczyna, rodzina, koledzy z drużyny, znajomi. Wsparcie okazały mu zawodniczki Vistalu Gdynia. 

Paweł ma przejść dwa zabiegi. Pierwszy już w poniedziałek. Niestety oba nie są refundowane. Na stronie Pomagam.pl można pomóc Pawłowi wpłacając dowolną kwotę. Każda złotówka może pomóc mu wrócić do pełni sił i na boisko.

mro