Mieli zajmować się hazardem, jednak nie trafią do aresztu. „Wtedy taka działalność była legalna”

Mieli organizować nielegalne gry hazardowe na automatach i działać w zorganizowanej grupie przestępczej, ale gdański sąd nie zgodził się na ich aresztowanie. Chodzi o sześć osób z Gdyni i Gdańska w wieku od 25 do 31 lat. Wśród podejrzanych jest jedna kobieta. Podczas wspólnej akcji policjanci z komendy wojewódzkiej w Gdańsku i funkcjonariusze Służby Celnej zabezpieczyli 280 automatów do gier, w 38 punktach, na terenie województw: pomorskiego, zachodniopomorskiego, kujawsko-pomorskiego, wielkopolskiego i mazowieckiego.

ŚLEDCZY POSTAWILI ZARZUTY

Całej szóstce śledczy postawili zarzuty organizowania nielegalnych gier hazardowych i działanie w zorganizowanej grupie przestępczej. Dokonano tymczasowego zajęcia mienia na łączną kwotę ponad miliona złotych. – Chodzi o pieniądze i trzy sztabki złota – poinformował prokurator Mariusz Marciniak z Pomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Gdańsku.

NIE BĘDZIE ARESZTU

Złożono do sądu wniosek o aresztowanie wszystkich podejrzanych, ale sąd się na to nie zgodził. Uwzględnił wniosek obrony. – Zarzuty dotyczą okresu przed 1 lipca tego roku. Wówczas działalność taka była legalna. Prawo nie działa wstecz – komentuje decyzję sądu adwokat Michał Gilarski z kancelarii „Gilarski, Komorowski, adwokaci”, która broni pięciu podejrzanych.

Prokuratura zapowiada złożenie zażalenia na decyzję sądu. – Podejrzani nie posiadali wymaganych koncesji Ministra Finansów, zatem organizowane przez nich gry na automatach, były nielegalne – dodaje prokurator Marciniak.

Grzegorz Armatowski/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj