Bardzo niebezpieczna sytuacja na jachcie Koperskiego. „Leżał na prawej burcie”

W piątek około 4:00 w jedną z burt „Pianisty”, jachtu Romualda Koperskiego, uderzyła wyjątkowo silna fala. – Podróżnik usłyszał tylko w ciemności huk i poczuł, że łódź się wywraca – relacjonuje jego przyjaciel. Jak pisze przyjaciel Koperskiego, Jacek Pietraszkiewicz, łódź jest zbudowana tak, że powinna „wstać” sama do swojej naturalnej pozycji, nawet gdy wywróci się całkowicie kilem do góry. Tak się jednak nie stało. – Po wywrotce „Pianista” leżał na prawej burcie – pisze w relacji.

CZEKA NA LEPSZE WARUNKI 

– Nie mogąc po ciemku zrównoważyć przechyłu, prawie do rana żeglarz siedział na lewej burcie, tak, by utrzymać równowagę. Dopiero, gdy wzeszło słońce, Koperski mógł ocenić straty – dodaje Pietrasiewicz. Przyjaciel żeglarza poinformował, że Romualdowi Koperskiemu nic się nie stało. – A przynajmniej nic nie melduje. Ze względów bezpieczeństwa zespół przeszedł z 12 godzinnego na 6 godzinny system raportowania. 

Romuald Koperski czeka na lepsze warunki pogodowe. Wówczas będzie kontynuował rejs.

 amo/mmt
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj