Kolejne kłopoty przy modernizacji śmigłowców i zagrożone szkolenia pilotów wojskowych. Poważne kłopoty ma gdyńska Brygada Lotnictwa Marynarki Wojennej. Wszystko przez przedłużający się remont pięciu śmigłowców w Świdniku.
Pierwsza z remontowanych od ponad dwóch lat maszyn miała wrócić do Gdyni w listopadzie. W zamian do Świdnika wysłano więc kolejny – szósty już – śmigłowiec przeznaczony do modernizacji.
REMONT SIĘ PRZEDŁUŻA
– Problem w tym, że gdy doleciał do Świdnika, okazało się, że ten, który miał wrócić do Gdyni i go zastąpić, jest niesprawny – mówi komandor podporucznik Czesław Cichy, rzecznik brygady, która ma obecnie tylko 4 śmigłowce.
Tak mała liczba maszyn nie tylko ogranicza możliwość szkoleń pilotów. Wciąż nie wiadomo, kiedy przywrócony zostanie gdyński punkt dyżurowania śmigłowców ratowniczych – zawieszony ponad rok temu właśnie ze względu na przedłużający się remont maszyn. Obecnie do wszystkich akcji ratowniczych w naszej części Bałtyku wylatują śmigłowce z Darłowa.
MON: NIE MA ZAGROŻENIA DLA DZIAŁANIA PUNKTU W GDYNI
Nasz reporter próbował również zdobyć komentarz Zakładów Lotniczych w Świdniku. Rzecznik nie odpowiedział jednak na prośbę, pomimo kilku prób kontaktu. Z kolei Ministerstwo Obrony Narodowej zapewniło, że nie ma zagrożenia dla działania w przyszłości gdyńskiego punktu dyżurowania śmigłowców ratowniczych. Gdy tylko do Gdyni wróci wystarczająca liczba maszyn, punkt zostanie przywrócony.
Posłuchaj reportażu Sylwestra Pięty:
sp/mar