Nie tylko przemoczone i zniszczone buty, ale też ryzyko upadku zakończonego złamaniem ręki czy nogi. Takie mogą być skutki nieodśnieżania chodników. Kto ponosi odpowiedzialność za ich stan?
Zapytaliśmy mieszkańców Gdańska, czy ich zdaniem chodniki w mieście są należycie odśnieżone. Większość pytanych zaprzeczyła.
CZY PANA/PANI ZDANIEM CHODNIKI SĄ NALEŻYCIE ODŚNIEŻONE?
– Mówi się o kierowcach, ale zapomina o pieszych – irytuje się jeden z pytanych. – Idę od skrzyżowania ulic Grunwaldzkiej i Bohaterów Getta Warszawskiego. Brnę po kostki w wodzie – mężczyzna pokazuje ubłocone buty. – I na ulicy Słowackiego, i tutaj na Grunwaldzkiej jest podobnie na Kartuskiej, leży śnieg – skarży się kobieta. Kolejna opowiada o tym, że kiedyś już się wywróciła i miała pękniętą łękotkę – jeśli się poślizgnę albo krzywo stanę, odczuwam taki ból, że widzę gwiazdy. Lepiej te kilka metrów odśnieżyć, bo naprawdę komuś może stać się krzywda.
WSZYSCY NARZEKAJĄ, ALE NIKT NIE WIE, KTO JEST ODPOWIEDZIALNY
– Sprzątam, żeby nasi klienci mogli wejść do lokalu. Powinna chyba robić to spółdzielnia. Nie wiem, ale i tak sprzątnę – mówi pracownica baru mieszczącego się przy ulicy Do Studzienki. – Kiedyś w domach byli dozorcy, to oni zajmowali się sprzątaniem – wspomina starsza pani. – Oczywiście ze służby miejskie, za to im przecież płacimy – odpowiada mężczyzna w średnim wieku. Jak jest naprawdę? Na to pytanie postarała się odpowiedzieć Barbara Stawska, zarządca nieruchomości kilku gdańskich wspólnot mieszkaniowych.
KIEDY ZA CHODNIKI ODPOWIADAJĄ WSPÓLNOTY MIESZKANIOWE?
– Pierwszy teren przyległy do budynku, tym terenem może być chodnik lub teren zielony, musi utrzymywać w porządku i czystości wspólnota mieszkaniowa, do której należy nieruchomość. Zimą należy ten teren odśnieżać i posypywać piaskiem. Jeśli natomiast przy budynku zobaczymy np. postawione parkometry, a te – jak wiadomo – stawiają służby miejskie. Wtedy powinniśmy wiedzieć, że wspólnoty, do których należą budynki, są zwolnione z utrzymania tych terenów. Obowiązek ten zostaje przypisany Zarządowi Dróg i Zieleni. Tak to wygląda w Gdańsku – tłumaczy Barbara Stawska.
STRAŻ MIEJSKA POUCZA I WLEPIA MANDATY
– Zgodnie z przepisami odśnieżanie chodnika jest obowiązkiem administratora czy zarządcy nieruchomości. Śnieg należy usunąć do godziny 8 rano lub do sześciu godzin od momentu, kiedy przestanie intensywnie padać – Wojciech Siółkowski ze Straży Miejskiej w Gdańsku. – Ten, kto dopuści się zaniedbania, musi liczyć się z mandatem wysokości 100 zł. Kiedy na takim nieodśnieżonym chodniku zdarza się wypadek, osoba poszkodowana może żądać od administratora zadośćuczynienia. Straż Miejska przyjmuje też zgłoszenia od mieszkańców. Wówczas podejmujemy interwencje. Najczęściej wystarczy pouczenie, ale zdarzają się mandaty.
puch