„Pokazujemy Violettę Villas w sposób empatyczny”. Ale syn chce przeprosin i 200 tysięcy złotych

Zdjęcia spektaklu z repertuaru, przeprosin oraz dwustu tysięcy złotych odszkodowania żąda od Teatru Nowego w Słupsku syn Violetty Villas. Krzysztof Gospodarek uważa, że sztuka Las Villas grana przez teatr w Słupsku narusza dobra osobiste jego rodziny. – Moja matka została pokazana jako pijaczka – skarżył się jednemu z tabloidów.

Gospodarek złożył więc pozew przeciwko teatrowi do Sądu Okręgowego w Słupsku. – Proces to nieporozumienie – komentuje Dominik Nowak, dyrektor Teatru Nowego w Słupsku. – Pierwsze żądanie, jakie do nas trafiło ze strony pana Gospodarka dotyczyło ochrony znaku towarowego pani Villas.

„TO NIEPOROZUMIENIE”

– To się nie udało, więc teraz jest próba udowodnienia, że sztuka narusza dobra osobiste rodziny. Mogę podkreślić, że Las Villas w sposób empatyczny opisuje wyjątkową postać Violetty Villas. Pokazujemy ją jako artystkę z jej wadami, zaletami i ogromnym talentem. Pan Gospodarek nie widział spektaklu, mimo że go zapraszaliśmy, oferując nawet nocleg. Nie chciałbym zdejmować tego tytułu z naszego repertuaru, żeby dać panu Gospodarkowi szansę zobaczenia spektaklu o swojej mamie. Trudno mi więc inaczej skomentować złożenie pozwu niż tak, że sytuacja jest kuriozalna – dodaje dyrektor Nowak.

Proces rozpocznie się 9 lutego. Oprócz Teatru Nowego w Słupsku, spektakl pokazuje również teatr w Krakowie.

Przemysław Woś/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj