Kolejny gdański lekarz z zarzutami, tym razem chodzi o korupcję. 57-latek za łapówki miał wystawiać zwolnienia i recepty na refundowane leki.
Policja potwierdziła tym samym wtorkowe nieoficjalne informacje reportera Radia Gdańsk.
19 ZARZUTÓW DLA POŚREDNIKÓW
Oprócz lekarza, policjanci z wydziału do walki z korupcją Komendy Wojewódzkiej w Gdańsku zatrzymali jeszcze kobietę i dwóch mężczyzn. Oni mieli być pośrednikami. Całej czwórce postawiono w sumie 19 zarzutów o charakterze korupcyjnym oraz poświadczenia nieprawdy w dokumentach.
NAWET KILKASET ZWOLNIEŃ
– Sprawa jest rozwojowa, lekarz mógł nielegalnie wystawić nawet kilkaset zwolnień dla kilkudziesięciu osób, które każdorazowo płaciły za to od 50 do 300 złotych – mówi Renata Legawiec z pomorskiej policji. Podejrzana kobieta będzie pod dozorem policyjnym, mężczyźni zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące. Całej czwórce grozi 8 lat więzienia.
Grzegorz Armatowski/mili