Wiceprezes IPN prof. Krzysztof Szwagrzyk wycofał rezygnację. „Jej powody już nie są aktualne”

Burza w IPN zażegnana. Wiceprezes Instytutu profesor Krzysztof Szwagrzyk zostaje na stanowisku.

Profesor Szwagrzyk złożył rezygnację z zajmowanego stanowiska w połowie lutego. Nie została ona przyjęta przez władze.

WYCOFANA REZYGNACJA

Według nieoficjalnych informacji konflikt powstał na tle współpracy z Pomorskim Uniwersytetem Medycznym w Szczecinie i regionalnymi politykami Prawa i Sprawiedliwości. – Wycofałem swoją rezygnację, bo jej powody są już nieaktualne – powiedział w Gdańsku profesor Krzysztof Swagrzyk. – Warto powiedzieć, że to, co było przeszkodą, przestało nią być. Polityka jest wszędzie. Tyle tylko, że przy szczątkach bohaterów narodowych, przy żołnierzach wyklętych, nikt nie może mówić, że ma specjalne prawo do naszych bohaterów. Bez względu na to, kim jest: historykiem, dziennikarzem czy politykiem – uzasadniał swoją decyzję Szwagrzyk.

ZOBOWIĄZANIE DO DALSZEJ PRACY

Prof. Krzysztof Szwagrzyk, wiceprezes Instytutu pamięci Narodowej, został człowiekiem roku 2016 „Tygodnika Solidarność”. Nagrodę wręczono historykowi w Gdańsku podczas dwudniowych obrad Komisji Krajowej NSZZ Solidarność w sali Akwen. – Traktuję tę nagrodę jak zobowiązanie do dalszej rzetelnej swojej pracy – mówił dziennikarzom. – Przyjmuję nagrodę Solidarności z wdzięcznością. Bo ten ruch to idea, wolność i prawda. Dziś spełniam swój obowiązek odnajdując ludzi, których zamordowano w okresie komunizmu – dziękował za nagrodę.

„PRACA NIE ZOSTAŁA ZAKOŃCZONA”

Historyk zasłynął kierując między innymi pracami archeologicznymi na tzw. Łączce – miejscu, gdzie w anonimowych grobach grzebano ofiary komunistycznego terroru. Odnalazł także szczątki legendarnego Łupaszki, Inki i Zagończyka. – Rok temu w Gdańsku pokazaliśmy jak powinny wyglądać pogrzeby naszych bohaterów – mówił Szwagrzyk odbierając nagrodę z rąk redaktor naczelnej „Tygodnika Solidarność” Ewy Zarzyckiej.

– Kiedy stoję tu dziś przed państwem, nie mogę powiedzieć, że praca została zakończona. Jesteśmy na początku tej drogi – dodał prof. Szwagrzyk. – Ta nagroda to przekaz dla nas, rodzaj zobowiązania. Pracujcie, odnajdujcie, identyfikujcie naszych bohaterów. Zapewniam, że praca będzie kontynuowana – dodał.

 

Anna Rębas/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj