Strażak z Chojnic oskarżony o spowodowanie wypadku wozem gaśniczym. W październiku ubiegłego roku jadąc do pożaru śmietnika Marek M. wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle i doprowadził do zderzenia z fiatem punto.
Kierowca samochodu osobowego doznał rozerwania wątroby, stłuczenia mózgu i innych wielonarządowych obrażeń. Równie ciężkich obrażeń doznała pasażerka tego samochodu.
PROKURATURA OSKARŻA STRAŻAKA
Zdaniem prokuratury Marek M. „prowadził samochód straży z prędkością uniemożliwiającą skuteczne reagowanie w celu uniknięcia ewentualnego zderzenia i tym samym popełniając błąd w taktyce i technice jazdy oraz nie zachowując szczególnej ostrożności wjechał na skrzyżowanie powodując wypadek”.
AKT OSKARŻENIA JUŻ W SĄDZIE
Strażak z Chojnic nie przyznał się do winy, prokuratura rejonowa skierowała do sądu akt oskarżenia w tej sprawie. Markowi M. grozi do ośmiu lat więzienia.
Przemysław Woś/mili