Trzy lata miał gwałcić kobietę i zmuszać do prostytucji. Domniemany bułgarski sutener oskarżony przez Prokuraturę Okręgową w Słupsku. Grozi mu do piętnastu lat więzienia.
Bułgar Riz K. wykorzystał kłopoty finansowe Agnieszki R. Najpierw w Ciechocinku namawiał ją do wspólnej pracy w handlu obwoźnym, ale potem uzależnił od siebie kobietę finansowo i zmusił do uprawiania prostytucji.
GDY STAWIAŁA OPÓR, MIAŁ JĄ BIĆ I GWAŁCIĆ
Kobieta stała przy drogach na terenie województwa pomorskiego i wielkopolskiego. Miała wyznaczony limit zarobków od kierowców za usługi seksualne. To minimum tysiąc złotych dziennie. Gdy kobieta stawiała opór i odmawiała uprawiania prostytucji, Bułgar miał ją bić i gwałcić, nawet kilka razy w ciągu dnia. Zmuszał ją też do oddawania mu wszystkich zarobionych pieniędzy. Proceder miał trwać od roku 2013 do 2016.
TWIERDZI, ŻE TWORZYLI PARĘ I TYLKO JĄ PODWOZIŁ
Zatrzymany przez policję Bułgar do niczego się nie przyznaje. Twierdzi, że wraz z Agnieszką R. tworzyli parę, on ją tylko podwoził na drogi, a pieniądze przeznaczał na wspólne utrzymanie. Śledczy nie dają wiary wyjaśnieniom mężczyzny i skierowali do Sądu Okręgowego w Słupsku akt oskarżenia w tej sprawie. Obywatelowi Bułgarii grozi do 15 lat więzienia.
Przemysław Woś/puch