Nie można wydawać pieniędzy na niepotrzebne inwestycje zdrowotne – mówił w Gdańsku wiceminister zdrowia Krzysztof Łanda.
Wyjaśniał dlaczego każda z planowanych inwestycji, przekraczających trzy mln złotych, musi zostać oceniona w specjalnym systemie IOWISZ. Dopiero po pozytywnej weryfikacji na poziomie województwa, można będzie uzyskać unijne dofinansowanie.
KRYTYKA Z KOMISJI EUROPEJSKIEJ
Wiceminister zdrowia Krzysztof Łanda w Gdańsku tłumaczył, dlaczego potrzebna jest weryfikacja inwestycji. Przypomniał, że Polska w ub. latach była krytykowana przez Komisję Europejską za niewłaściwe wydawanie pieniędzy na inwestycje zdrowotne.
– Byliśmy pod dosyć dużą krytyką, bo budowaliśmy podobne szpitale obok siebie, kupowaliśmy sprzęt za miliony, który nigdy nie został nawet rozpakowany, albo nie było ludzi, którzy potrafili go obsłużyć – mówił wiceminister zdrowia.
Na Pomorzu w ub. latach najwięcej problemów było ze sprzętem kupowanym za unijne pieniądze. Na przykład szpital w Kościerzynie, nie wykorzystywał go na taką skalę, jak deklarowano starając się o unijną dotację. Do placówki kupiono m.in angiograf, aparat do wykonywania zabiegów kardiologicznych. Zakładano, że rocznie będzie on wykonywał 2 tysiące 840 badań, tymczasem było ich prawie 20 procent mniej. Powodem było mniejsze zainteresowanie pacjentów, bo podobne pracownie powstały w szpitalach w Starogardzie Gdańskim i Chojnicach.
Dlatego zdaniem resortu zdrowia potrzebna jest ocena zasadności inwestycji finansowanych ze środków publicznych. Od września 2016 roku każda, która przekracza 3 mln złotych podlega weryfikacji wojewodów, którzy sprawdzają m.in. ich zgodność z potrzebami zdrowotnymi mieszkańców.
Ocena dotyczy budowy nowych placówek, remontów i rozbudowy już istniejących oraz zakupów drogiego sprzętu medycznego. Weryfikację przeprowadza się w systemie IOWISZ, czyli Instrumencie Oceny Wniosków Inwestycyjnych w Sektorze Zdrowia.
KILKASET WNIOSKÓW W POLSCE
Wiceminister Krzysztof Łanda poinformował, że w Polsce dotąd złożono ponad 400 wniosków o ocenę zasadności inwestycji w ochronie zdrowia. Najwięcej w woj. łódzkim.
Fot. Pomorski Urząd Wojewódzki w Gdańsku
– Do ministra zdrowia wpłynęło kilkaset projektów z całej Polski. Najwięcej wniosków złożyło województwo łódzkie. Na Pomorzu wniosków o ocenę było trzydzieści, co plasuje region w połowie stawki – mówił wiceminister zdrowia.
Krzysztof Łanda dodał, że to nie koniec. – Liczymy, że z uwagi na czas aplikowania o środki unijne, takie wnioski będą dopiero masowo spływać w ciągu najbliższych miesięcy, a nawet do półtora roku.
W Pomorskiem spośród 30 wniosków o wydanie opinii na temat inwestycji, pozytywnie rozpatrzono już 11 z nich. – Dotyczą budowy nowych bloków operacyjnych w trzech pomorskich szpitalach oraz kilku inwestycji związanych z zakupami sprzętu medycznego – poinformował wojewoda Dariusz Drelich. Dodał, że dwa wnioski zostały zweryfikowane negatywnie i trafiły z odwołania do Ministerstwa Zdrowia, a reszta jest jeszcze w trakcie opracowywania.
Joanna Matuszewska
Napisz do autorki: j.matuszewska@radiogdansk.pl