W rajdzie po sopockim Monciaku ranił 20 osób. Teraz wychodzi na wolność

Michał L. może opuścić szpital psychiatryczny. Tak zadecydował sąd w Sopocie. To kierowca, który latem 2014 roku urządził szalony rajd po Monciaku, w wyniku którego rannych zostało ponad 20 osób.

Wtedy Michała L. uznano za niepoczytalnego, w związku z czym nie trafił przed sąd, a do zakładu zamkniętego. Jego obrona od zeszłego roku starała się o wypuszczenie mężczyzny na wolność.

„CHARAKTER WOLNOŚCIOWY”

W czwartek o zmianie środków zapobiegawczych poinformowała prezes sądu Małgorzata Przybylska-Lewandowska. – Sąd wydał orzeczenie zmieniające środki zabezpieczające. Wobec pana Michała L. orzekł środki o charakterze wolnościowym – mówiła.

„BEZPIECZNY DLA SIEBIE I DLA INNYCH”

Satysfakcji z tego orzeczenia nie ukrywał Jacek Potulski, adwokat Michała L. – Już od paru miesięcy twierdzimy, że proces leczenia pana Michała jest wystarczający. Doszliśmy do takiego etapu, że w sposób bezpieczny dla siebie i otoczenia może funkcjonować na wolności – zaznaczał.

Wobec Michała L. sąd zastosował środki zapobiegawcze w postaci terapii, elektronicznej kontroli miejsca jego pobytu w systemie dozoru mobilnego, dalszego stosowania zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.

Sylwester Pięta/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj