Amerykańskie pociski spadły na Syrię. „To już nie reżim zbrodniczy, a ludobójstwo”

Wojska Stanów Zjednoczonych zbombardowały syryjską bazę w Homs. Nad ranem w piątek czasu polskiego USA wystrzeliły 59 pocisków Tomahawk na bazę Shayrat. Miała to być odpowiedź na atak bronią chemiczną na miasto opanowane przez rebeliantów. Waszyngton oskarżył o niego prezydenta Syrii Asada.

Bombardowanie miało być odpowiedzią na atak. Właśnie z tej bazy syryjska armia miała we wtorek przeprowadzić nalot z użyciem broni chemicznej w prowincji Idlib. Zginęło co najmniej 86 osób.

„BEZCZELNA AGRESJA”

O ofiarach ataku poinformował w syryjskiej telewizji przedstawiciel armii, którego tożsamości jednak nie podano. – O godz 3.42 nad ranem Stany Zjednoczone dokonały bezczelnej agresji i przy użyciu wielu pocisków zbombardowały jedną z baz lotniczych w centralnej części kraju. Doprowadziło to do śmierci sześciu osób, a wiele osób zostało rannych. Zniszczenia materialne są ogromne – powiedział.

Z kolei Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie mówi o czterech ofiarach amerykańskiego nalotu.

TO NIE OSŁABI PAŃSTWA ISLAMSKIEGO

Wcześniej przedstawiciele lokalnych syryjskich władz podkreślali, że amerykański atak nie osłabi władz Syrii, a jedynie wzmocni działających w tym kraju terrorystów z tzw. Państwa Islamskiego. Sympatyzująca z władzami w Damaszku libańska telewizja al-Mayadeen twierdzi, że wojsko zdołało ewakuować większość swoich samolotów przed amerykańskim uderzeniem.

„TO JUŻ NIE TYLKO REŻIM ZBRODNICZY, A LUDOBÓJSTWO”

W Komentarzach Radia Gdańsk całą sytuację komentowali goście Agnieszki Michajłow.

– Jest to wyraźna zmiana polityki amerykańskiej, a dokonanie takiego chirurgicznego cięcia, z jakiego słyną amerykanie, wierzę, że mimo napięć na linii Rosja – Stany Zjednoczone, doprowadzi do stępienia reżimu, który występując przeciwko cywilom. Używając broni gazowej, atak okazuje się nie tylko reżimem zbrodniczym, ale i ludobójczym – komentował Jan Błaszkowski, Fakty TVN.

Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka twierdzi, że w piątek miasto zostało ponownie zbombardowane przez syryjskie lotnictwo, ale z użyciem konwencjonalnej broni.

IAR/jK/mich

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj