Kierownictwo PO włączyło się w polityczny spór wokół gdańskiego muzeum

– Platforma Obywatelska nigdy nie pozwoli na to, by historia została zawłaszczona, czyli sfałszowana przez polityków PiS – mówił w Gdańsku lider partii Grzegorz Schetyna. W ten sposób skomentował połączenie muzeów II Wojny Światowej oraz Westerplatte. Decyzję w tej sprawie podjął w czwartek minister kultury i dziedzictwa narodowego. Było to możliwe, gdyż w środę Naczelny Sąd Administracyjny uchylił wcześniejszą decyzję sądu wstrzymująca fuzję muzeów.

Pełniącym obowiązki dyrektora nowej placówki został dr Karol Nawrocki – znany gdański historyk do niedawna związany z IPN. Szef PO Grzegorz Schetyna nie odniósł się merytorycznie do zmian, ale przedstawił typowo polityczną ocenę sytuacji. Oceniał, że Gdańsk jest ofiarą zawłaszczania polityki historycznej przez PiS: – Nie pozwolimy na to, żeby prezes PiS Jarosław Kaczyński, politycy PiS, mogli pisać kłamliwą narrację historii i wybierać fakty, które są wygodne dla ich politycznej narracji, wygodne dla polityki PiS – podkreślił Schetyna.

NIE MA MOWY O LIKWIDACJI

W czwartek do muzeum wstrzymano sprzedaż biletów, nowa instytucja nie miała jeszcze nowego NIP. Jednak zainteresowanym wydawano darmowe wejściówki. Resort kultury odniósł się także do argumentów o politycznych motywach łączenia muzeum, które już wcześniej zgłaszali politycy PO z Gdańska. Obawiali się oni o likwidację obecnej wystawy i przyszłość muzeum.

– Statut nowej instytucji łączy zadania obu dotychczasowych placówek i przewiduje w jej strukturze Oddział pod nazwą Muzeum Westerplatte i Wojny 1939. Tym samym Minister KiDN stanowczo zaprzecza jakoby Muzeum II Wojny Światowej było likwidowane” – napisał w specjalnym oświadczeniu wicepremier Piotr Gliński.

„OGLĄDAJCIE WYSTAWĘ”

W TVN24 wiceminister kultury Jarosław Sellin pytany, czy obecna wystawa nie zostanie zdemontowana, odpowiedział: – Serdecznie zapraszam na oglądanie tej wystawy, ja też chętnie ją obejrzę, jak znajdę czas. To jest muzeum zbudowane za pół miliarda złotych, z pieniędzy polskich podatników, należy do nas wszystkich i proszę tę wystawę oglądać. Ona już jest gotowa, natomiast o tym, czy ona właściwie opowiada o polskim doświadczeniu w II wojnie światowej, będą decydować nie politycy (…) tylko historycy i muzealnicy – ocenił Sellin.

 

Arm/Puch

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj