– Chciałabym, by pamiątek po tacie było tutaj więcej – tak mówiła w Gdańsku senator Anna Maria Anders zwiedzając Muzeum II Wojny Światowej. Była tu po raz pierwszy. Na dłużej zatrzymała się przy gablocie poświęconej jej ojcu generałowi Władysławowi Andersowi. Są w niej przybornik generała Andersa wykonany w Jerozolimie w 1943 roku (na jego pokrywie znajdują się inicjały generała oraz odznaki 2. Korpusu Polskiego i 8. Armii Brytyjskiej) oraz powstała między 1943 a 1945 rokiem plakietka z karykaturą generała; przedstawia ona kroczącego Andersa; na czerwonym tle umieszczono napis „Przez +Czerwone Morze+ do Polski”, nawiązujący do wyprowadzenia przez generała tysięcy więźniów i zesłańców ze Związku Radzieckiego.
WIĘCEJ PAMIĄTEK PO GENERALE
Zdaniem senator i sekretarz stanu w Kancelarii Premiera, powinno być więcej informacji m.in. o armii Andersa. Ale- jak przyznała – gdańskie muzeum bardzo jej się podoba. – Uważam, że muzeum jest fascynujące, świetnie zrobione. Wydaje mi się, że brakuje informacji o wywózkach, o Syberii. Ale nie widziałam wszystkiego, możliwe, że po prostu przeszliśmy za szybko – dodała.
UROCZYSTA MSZA ŚWIĘTA
Z Muzeum II Wojny Światowej córka generała Andersa udała się do gdańskiej Bazyliki Mariackiej, na mszę świętą w 75. rocznicę odznaczenia gen. Andersa Złotym Krzyżem Virtuti Militari. W nabożeństwie udział brali m.in. kombatanci i Kawalerowie Orderu Wojennego Virtuti Militari z województwa pomorskiego.
Po mszy Anna Maria Anders złożyła kwiaty przed tablicą poświęconą żołnierzom Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie oraz przed Epitafium Smoleńskim, znajdującymi się w Bazylice Mariackiej.