Dok z remontowanym statkiem przewrócił się w gdyńskiej Stoczni Nauta [ZDJĘCIA LOTNICZE]

W czwartek po 13:30 zaczął przechylać się dok numer jeden z norweskim chemikaliowcem HORDAFOR V. Dok, którego zadaniem jest wyniesienie jednostki ponad poziom wody, leży na boku. Przyczyny takiej sytuacji nie są na razie znane. Nie wiadomo też, czy dok przechylił się podczas operacji dokowania, czy już w chwili prac w jakiś sposób do części jego zbiorników dostała się woda.

Według oświadczenia przedstawicieli stoczni, zadziałały procedury bezpieczeństwa i natychmiast zostały podjęte działania związane z ewakuacją załogi oraz zabezpieczeniem mienia. W działania ratownicze została zaangażowana Portowa Straż Pożarna Portu Gdynia, która rozstawia zapory w celu zabezpieczenia ewentualnego wycieku ze statku, oraz zespół nurków, dokonujący inspekcji na miejscu zdarzenia. Stocznia Nauta jest w kontakcie z armatorem, którego statek był remontowany na doku.

JEDNOSTKA JEST ZANURZONA DO POŁOWY POKŁADU

Specjalna komisja wyjaśni, co było przyczyną wypadku. Jednostka jest zanurzona do połowy pokładu. Na powierzchnię wystają jedynie mostek, lewa burta wraz z częścią doku, która wciąż utrzymuje się na wodzie. Ratownicy potwierdzają, że nikomu z około 90 pracowników, którzy byli na pokładzie, nic się nie stało. Wszyscy się ewakuowali. Na pokładzie 80-metrowej jednostki było 30 ton paliwa. Kanał został zabezpieczony specjalną zaporą – powiedział Łukasz Płusa z gdyńskiej Straży Pożarnej.

Przeczytaj oświadczenie w sprawie przechyłu doku w Stoczni Remontowej Nauta >>> TUTAJ.

Sebastian Kwiatkowski/puch

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj