W poniedziałek egzamin z biologii, łącznie zdają ich kilkanaście. 1 maja rozpoczęła się międzynarodowa matura. Na Pomorzu przystępuje do niej prawie stu uczniów z gdańskiej Topolówki i gdyńskiej „trójki”. 1 i 2 maja zdają egzamin z biologii. Dla wielu z nich ten przedmiot jest właśnie największym wyzwaniem. – Trochę się denerwujemy. Dobrze, że nim zaczynamy, bo będzie z głowy. Piszemy przez dwa dni trzy egzaminy. Porównując do polskiego programu, to poziom jest nieco wyższy. Materiału do opanowania było bardzo dużo – mówią Anna Kilian i Julia Zakolska.
WYSOKIE WYMAGANIA
– Ja jestem humanistką. Największe oczekiwania mam wobec historii. Wiem, że materiał mam opanowany, ale chciałabym ją napisać jak najlepiej. Sama sobie stawiam wysokie wymagania – mówi Zuzanna Frymark.
TO NIE TYLKO SPRAWDZIAN
Egzaminy maturalne potrwają trzy tygodnie – do 21 maja. Ale to nie jedyne sprawdziany, które muszą zaliczyć uczniowie. – Matura to tak naprawdę zwieńczenie naszej nauki. Praca w ciągu roku szkolnego bywa o wiele trudniejsza. Piszemy prace, które składają się na naszą maturę. Z języka polskiego mamy już zaliczone 55 procent. Podczas dwóch lat edukacji piszemy prace naukowe z biologii i z chemii. Ale dzięki temu mamy potem lepsze przeliczniki na studia medyczne. Jeśli ktoś potrafi dobrze zarządzać swoim czasem, to klasa IB jest dla niego. Absolwenci mają bardzo dużo korzyści i mogą starać się o miejsca na najlepszych uczelniach na świecie. Wiele osób wyjeżdża do Anglii, ale ci, którzy decydują się na studia medyczne, to często kontynuują naukę w kraju. Poza tym tryb nauki w klasie IB uczy organizacji pracy oraz analitycznego i krytycznego myślenia – mówią Jakub Mistewicz, Jakub Łukaszuk i Kamil Mańczak.
Matura międzynarodowa przeprowadzana jest w języku angielskim, poza egzaminem z języka polskiego.