Dwa zabytkowe budynki słupskiego ratusza są w coraz gorszej kondycji technicznej. Miasto tylko po wstępnej analizie oszacowało, że na wszystkie prace remontowe potrzeba ponad 15 milionów złotych. W tym roku na ten cel zapisano 950 tysięcy złotych.
Karolina Chalecka z biura prasowego Urzędu Miasta Słupska w rozmowie z Radiem Gdańsk przyznała, że zakres prac do zrealizowania jest bardzo duży, bo przez lata zaległości się namnażały.
– W pierwszej kolejności musimy wyremontować wejście do głównego ratusza i taras, który się nad nim znajduje, ponieważ ten taras tak naprawdę od dwóch lat jest zamknięty. Istnieje bowiem zagrożenie, że wejście na niego grozi w pewnym stopniu może nie zawaleniem, ale obsunięciem się konstrukcji w dół – tłumaczy urzędniczka.
– To jest zabytkowy budynek, przeszło 100-letni. My zdajemy sobie sprawę z tego, że kompleksowy remont obiektu jest potrzebny, ale najpierw musieliśmy przygotować odpowiednie dokumenty i wszystko precyzyjnie oszacować. Zespół, który został powołany w ubiegłym roku zrobił to i wstępnie wyliczono, że prace mogą kosztować nawet 15 milionów złotych. Pomału, etapami, tych pieniędzy będziemy szukać – zapewnia Chalecka.
W tym roku na remont ratusza zaplanowano 950 tysięcy złotych. Miasto początkowo zakładało przeznaczyć te środki na prace przy elewacji frontowej obiektu, ale po kontroli konserwatora zabytków, plany zmieniono. Teraz priorytetem jest wejście do magistratu i wyłączony z użytkowania taras.
GROŹBA KATASTROFY?
Kontrola Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w obu budynkach słupskiego ratusza odbyła się w marcu. Stwierdzono uchybienia, zwłaszcza w części wyposażenia. Wydano nakaz przywrócenia brakujących elementów. Ponadto konserwator zabytków nakazał pilny remont wieży głównego ratusza oraz balkonu przy sali rajców.
– Na wieży ratuszowej ściany szczytowe są bardzo zawilgocone, powoduje to destrukcję ceglanej ściany już wewnątrz. Gołym okiem widoczne są zawilgocenia, zmiany i wysolenia na cegłach – mówi Krystyna Mazurkiewicz-Palacz, kierownik delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Słupsku. Jak podkreśla, jeśli w ciągu kilku najbliższych lat nie przeprowadzi się gruntownego remontu neogotyckiego ratusza, to konsekwencje mogą być bardzo poważne. – Może dojść do dalszej destrukcji i w ciągu kilku lat do awarii, czyli do katastrofy budowlanej. Może dojść do wykruszenia się cegieł. Zaczyna się od odpadania tynku, ale w rezultacie dochodzi do naruszeń konstrukcyjnych – ostrzega.
Konserwator dodaje, że w tej chwili budynek nie stwarza zagrożenia, ale zwraca uwagę, że poluzowane w elewacji cegły, spadając z dużej wysokości, mogą zrobić komuś krzywdę.
Ratusz na wykonanie wszystkich zaleceń konserwatora zabytków dostał czas do końca bieżącego roku. Urzędnicy nie wykluczają, że poproszą o wydłużenie wskazanego terminu, bo prace chcą wykonać w szerszym zakresie, aniżeli wskazała to konserwator.