Prawie trzy i pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu miał handlarz, który wystawił nielegalne stoisko na Głównym Mieście w Gdańsku.
Mężczyzna sprzedawał oscypki i nie miał stosownej zgody. Sprawą zajęli się pracownicy GZDiZ oraz strażnicy miejscy. – Zatrzymany podczas interwencji był agresywny i używał wulgarnych słów. Mimo uwag funkcjonariuszy, starał się za wszelką cenę uniemożliwić spakowanie swojego towaru – poinformowała Marta Drzewiecka z gdańskiej Straży Miejskiej.
PRZEBADANY ALKOMATEM
Funkcjonariusze przebadali handlarza alkotestem – okazało się, że miał 3,45 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna trafił do pogotowia socjalnego, a jego towar został zabezpieczony.
Sprawą nielegalnego stoiska zajmuje się Gdański Zarząd Dróg i Zieleni.