Protest w sprawie budowy trasy S6. Około stu osób blokowało drogę krajową numer 6 w Darżynie koło Słupska

s6 protest

Mieszkańcy domagają się szybkiego zbudowania ekspresowej drogi od Bożegopola Wielkiego do Słupska. Jak mówią, perspektywa oczekiwania na decyzją kilka lat ich nie interesuje.

„CZUJEMY SIĘ POMINIĘCI”

– Czujemy się pominięci i marginalizowani. Ta droga jest nam bardzo potrzebna, nie chcemy być odcięci od świata. Chodzi o ten kawałek między Wejherowem a Słupskiem. Nie chcemy czekać kolejne lata na decyzję. S6 premier Tusk obiecał nam dziesięć lat temu i drogi nadal nie ma. Nie wierzymy, że nie ma pieniędzy. Trzeba budować drogę, bo władza się zmienia, a my ciągle jesteśmy oszukiwani – mówili mieszkańcy.

Na blokadzie byli politycy PO: poseł Zbigniew Konwiński i senator Kazimierz Kleina. – Nasz rząd przygotował budowę, trzeba rozstrzygnąć przetarg i budować. PiS okrada Pomorze z tej drogi – mówił Konwiński.

KŁOPOT Z PRZEKONANIEM INWESTORÓW

Wójt Potęgowa Dawid Litwin podkreślał, że ma kłopoty z przekonaniem inwestorów. – Pierwszy pytanie jakie mi zadają to kiedy będzie droga. Nie potrafię im powiedzieć, kiedy budowa się zacznie i firmy szukają miejsc lepiej skomunikowanych.

Fot. Radio Gdańsk/Przemysław Woś

Ministerstwo Infrastruktury zdecydowało, że na razie budowany będzie tylko odcinek S6 od obwodnicy Trójmiasta do Bożegopola Wielkiego między Wejherowem a Lęborkiem. Protest w Darżynie trwał godzinę. W poniedziałek krajowa „szóstka” była jeszcze blokowana w Lęborku, Mostach oraz Godętowie pomiędzy 15:30, a 16:30.

 

Przemysław Woś/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj