Katastrofa budowlana w Połchowie koło Pucka. W trakcie rozbudowy szkoły pękła jedna ze ścian i częściowo zawalił się dach nad głównym korytarzem. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Przyczyny wyjaśnia prokuratura, a uczniów najprawdopodobniej czekają dłuższe wakacje. Do katastrofy doszło w trakcie inwestycji, dzięki której szkoła ma zyskać między innymi 5 nowych klas, 3 oddziały przedszkolne, nowy pokój nauczycielski, bibliotekę i salę gimnastyczną.
„WYBRANO ZBYT DUŻO ZIEMI”
Wójt gminy Puck Tadeusz Puszkarczuk powiedział Radiu Gdańsk, że winę najprawdopodobniej ponosi wykonawca rozbudowy szkoły. – W czasie prowadzenia wykopów pod fundamenty nowego skrzydła wybrano zbyt dużo ziemi i korytarz po prostu się zawalił – mówi wójt. Czy tak rzeczywiście było? sprawdzi prokuratura.
OBIEKT MUSIMY ZBUDOWAĆ OD ZERA
Katastrofa budowlana na pewno przedłuży rozbudowę szkoły w Połchowie. – Zawalony obiekt musimy rozebrać całkowicie i zbudować od zera – dodaje wójt. Zawalenie się dachu korytarza oznacza też najpewniej dłuższe wakacje dla uczniów z Połchowa. Jutro władze gminy Puck wystąpią do pomorskiego kuratora oświaty o skrócenie roku szkolnego. Uczniowie mieliby odrobić zaległości w sierpniu lub w soboty w przyszłym roku szkolnym.
Piotr Lessnau/puch