Pijany uciekał przed policją. Skończył w rowie

Bez prawa jazdy, ubezpieczenia, ważnych badań, i pod wpływem alkoholu. 29-letni mieszkaniec powiatu słupskiego uciekał przed policją. Szarża skończyła się w rowie.

W okolicach miejscowości Karwno w gminie Czarna Dąbrówka policja kontrolowała kierowców. Jednego z nich, na widok radiowozu, nagle przyśpieszył i zaczął uciekać. Funkcjonariusze ruszyli w pościg za volkswagenem, który po przejechaniu kilkuset metrów, wpadł w poślizg i zjechał do rowu.

JEDNA OSOBA RANNA, KIEROWCA POD WPŁYWEM

Ranna została 26-letnia pasażerka samochodu. Kobieta trafiła do szpitala, ale jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Kierowca, którym okazał się mieszkaniec powiatu słupskiego, został przebadany alkomatem. Miał 0,6 promila alkoholu. Policja ustaliła, że to nie jedyne jego przewinienia.

– Mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami, a samochód, którym kierował nie był ubezpieczony i nie miał ważnych badań technicznych – informuje Michał Gawroński, rzecznik bytowskiej policji.

ZARZUTY

Policjanci przeprowadzili oględziny miejsca wypadku oraz rozbitego pojazdu. Śledczy w najbliższym czasie przesłuchają 29–latka i przedstawią mu zarzuty m.in. kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Grozi mu do dwóch lat więzienia.

Paweł Drożdż/pkat

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj