Słupsk jednak bez lodowiska. Biedroń: Jestem zaskoczony

Radni Słupska nie zgodzili się na leasing obiektu pod lodowisko. W grę wchodził leasing za 700 tysięcy złotych. Prezydent Słupska Robert Biedroń mówi, że jest zaskoczony, bo wydawało mu się, że zdołał do inwestycji przekonać radnych.

– Jestem zaskoczony, bo na komisji większość radnych była za. Nie wiem dlaczego teraz zagłosowali przeciw. Może to jakieś nieporozumienie, będę z radnymi rozmawiał, bo ewidentnie leasing jest najkorzystniejszy – dodaje prezydent Słupska.

RADNI: NIE WIEMY NAWET, JAKI BĘDZIE KOSZT

Radni tymczasem mówią, że woleliby usłyszeć konkrety, zamiast mglistych zapowiedzi. – Nie dostaliśmy nawet wstępnej umowy leasingu, nie wiemy do końca, jaki będzie koszt. Poza tym, pan prezydent chwali się w ogólnopolskich mediach, jak doskonała jest kondycja finansowa miasta. To jest wydatek, który można zrealizować w cyklu jednorocznym. To może będzie jeszcze tańsze niż leasing, który rodzi przecież koszty operacyjne – mówi radny Robert Kujawski z PiS.

Sprawa ma wrócić na sesję za miesiąc. Sporną kwestią jest też lokalizacja lodowiska. Część radnych jest przeciwna lokalizacji przed miejskim ratuszem, woli Park Kultury i Wypoczynku.

Przemysław Woś/mich

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj