Niezwykły lekarz z sercem i gdyński polityk z dużym potencjałem. Radiowe Osobowości Roku 2017 [FOTO/FILM]

DSC 7193

Katarzyna Bellingham, Grzegorz Pellowski, Agnieszka Kępka, Katarzyna Figura, Piotr Jacoń, Krystyna Stańko i inni – przez 20 lat wybraliśmy wiele Radiowych Osobowości. Kto w tym roku został dumnym laureatem?
Radio Gdańsk co roku przyznaje wyjątkowe nagrody. Tytuły Radiowych Osobowości zdobywają przedstawiciele różnych profesji: politycy, ludzie kultury, sportowcy, przedsiębiorcy i samorządowcy, którzy często goszczą w Radiu Gdańsk. To postacie znane z naszej anteny.

W tym roku podczas uroczystej gali w Studiu im. Janusza Hajduna nagrody odebrali dr Dagmara Wiewiórkowska- Garczewska, geriatra i internista oraz poseł Prawa i Sprawiedliwości Marcin Horała.

DR DAGMARA WIEWIÓRKOWSKA-GARCZEWSKA. LEKARZ Z SERCEM

Dr Dagmara Wiewiórkowska-Garczewska – lekarz z powołania. Specjalista I stopnia chorób wewnętrznych i II stopnia geriatrii. W audycji Bądź Zdrów niezwykle jasnymi i prostymi słowami odpowiada na trudne pytania słuchaczy, także tych starszych. A ci od razu ją pokochali. Za profesjonalizm, otwartość i pozytywne rozprawianie o problemach seniorów otrzyma w tym roku tytuł Radiowej Osobowości Roku Radia Gdańsk.

– Powinna dostać wszystkie medialne nagrody, bo oprócz tego, że jest doskonałym geriatrą, to także medialne zwierzę – mówi nasza dziennikarka Anna Rębas, która prowadzi audycję Bądź Zdrów.

Dr Dagmara Wiewiórkowska-Garczewska podczas audycji Bądź Zdrów Fot. Radio Gdańsk

DLACZEGO GERIATRIA?

W trzeciej klasie liceum Dagmara Wiewiórkowska podjęła decyzję, że pójdzie na medycynę. Trafiła w dziesiątkę. Dlaczego geriatria? – Bo uczy pokory. Jak patrzę na swoich pacjentów, to myślę, że też chciałabym się tak zestarzeć. Ludzie starsi mają w sobie tyle godności. I nigdzie nie pędzą. Potrafią się zatrzymać, oni już nic nie muszą. Uczą mnie pogody – opowiada geriatra.

Marcin Horała ukończył prawo i politologię na Uniwersytecie Gdańskim. W latach 2006-2015 był radnym miasta Gdyni. Prawie dwa lata temu zdobył mandat posła Prawa i Sprawiedliwości, otrzymując ponad 10,5 tysiąca głosów. Prywatnie jest mężem Beaty oraz tatą Agaty i Agnieszki.

Jak sam o sobie mówi, jest przede wszystkim gdynianinem. „Całe życie mieszkałem na Chyloni, dopiero od kilku lat wrastam w Pustki Cisowskie, w głębi duszy chyba ciągle tęskniąc za Chylonią. Z rodziną przeprowadziliśmy się dopiero, gdy mieszkanie okazało się zbyt małe na 4-osobową drużynę” – mówi o sobie Horała.


NAJLEPIEJ W DOMU

Znajomi mówią o nim, że choć wiele razy zabiera głos w Sejmie, tak naprawdę nie lubi wystąpień publicznych, zawsze się nimi stresuje i na ogół czuje, że mógł wypaść lepiej. Nie lubi tłumów, a najlepiej czuje się w domu.

Zbiera ulotki wyborcze, lubi symulować wyniki wyborów do lokalnych samorządów i przeliczać je na mandaty. Śledzi amerykańskie kampanie prezydenckie, gra w koszykówkę i kibicuje gdyńskiej Arce.

HORAŁA2Marcin Horała tuż przed Rozmową Kontrolowaną Fot. Radio Gdańsk


CHCĘ BYĆ PREZYDENTEM

W przedszkolu pytany, kim chciałby być, odpowiadał, że prezydentem, choć były to czasy PRL, gdy tego stanowiska nie było. W pierwszej klasie szkoły podstawowej kandydował na gospodarza klasy. Wygrał, a po dwóch tygodniach stwierdził, że władza gospodarza jest fikcyjna i podał się do dymisji.

Już w piątek na jego półce stanie statuetka Radiowej Osobowości Roku Radia Gdańsk.

DSC 4955Marcin Horała z córkami w studiu Radia Gdańsk Fot. Radio Gdańsk

Anna Michałowska
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj