Do tej pory z takiego miejsca znana była wyłącznie Nowa Zelandia. Teraz niewykluczone, że swoje Shire będą miały również Kaszuby. Wszystko za sprawą Pawła, który ma kapitalny pomysł, ale potrzebuje wsparcia.

Jak pisze na stronie projektu Paweł, pomysł stworzenia tolkienowskiego Shire na Kaszubach zrodził się w jego głowie 15 lat temu. Ma być to miejsce otwarte dla każdego.

– Marzyłem o stworzeniu raju na ziemi rodem z tolkienowskiego świata – Śródziemia. Krainy spokoju i szczęścia, gdzie każdy zmęczony życiem w cywilizacji będzie mógł przyjechać i oderwać się choć na chwilę od trosk tego świata – pisze Paweł. – Postanowiłem stworzyć Shire – Hobbiton. Krainę zamieszkałą przez rasę niziołków, którzy mieszkają w bardzo ciepłych i wygodnych norkach w ziemi. Kto widział film Hobbit lub Władca Pierścieni, wie, o czym mówię 🙂 domki będą dostosowane oczywiście do rozmiarów ludzi – tłumaczy autor projektu.

JEST DZIAŁKA, POWSTAJE PIERWSZY DOMEK

Paweł przyznaje, że za oszczędności rodzinne kupił już dużą działkę na Kaszubach, która spełnia wymogi jego przedsięwzięcia. – Pagórki, lasy, jeziora, zero sąsiadów za płotem – wylicza na stronie. Na miejscu powstaje już nawet pierwsza norka Hobbita, na którą zostało wydane pozwolenie.

Cała inicjatywa potrzebuje jednak wsparcia innych. – Fundusze się skończyły i stanąłem chwilowo w miejscu. Jestem skromnym człowiekiem, pomagającym zwierzakom w schronisku, a potrzebuję zakupić drewno konstrukcyjne, trochę tarcicy, desek. Materiały do budownictwa naturalnego – słomę, glinę, materiały izolacyjne oraz wykończenie wnętrza, kominek, instalacje wod-kan, łącznie z przydomową oczyszczalnią ścieków. W końcu to ma być przytulna i wygodna norka – przyznaje Paweł.

Inicjator akcji chce zebrać 25 tys. zł. Aktualnie na jego koncie znajduje się nieco ponad 6 tys. zł, co stanowi 21 proc. potrzebnej sumy. Wszyscy zainteresowani projektem Pawła mogą wesprzeć go pod TYM ADRESEM.

mmt