Proces w sprawie śmiertelnego wypadku drogowego w Słupsku zawieszony. Biegli psychiatrzy orzekli, że oskarżony nie może brać udziału w rozprawach przez co najmniej rok.
Chodzi o wypadek z kwietnia ubiegłego roku na ulicy Tuwima. Opel uderzył w drzewo. Zginął 27-letni pasażer, kierowca 22-letni Bartosz F. został ciężko ranny. Jak się później okazało, był pijany. Miał 0,7 promila alkoholu we krwi. Ponadto miał jechać w centrum Słupska o 33 km na godzinę za szybko.
JEST JEDNOZNACZNA OPINIA BIEGŁYCH
W czasie wypadku Bartosz F. został ranny w głowę, biegli orzekli, że jego stan zdrowia uniemożliwia branie udziału w rozprawach. Sędzia Mariusz Koźiński podkreślił, że sąd jest związany tą opinią. Wynika z niej jasno, że oskarżony nie może brać udziału w rozprawach nawet w obecności obrońcy. Nie pozwala na to jego stan psychiczny.
KONIECZNA POPRAWA STANU ZDROWIA
Obrońca Bartosza F. mecenas Paweł Skowroński podkreślił, że dalsze losy procesu zależą od następnej opinii biegłych psychiatrów.
– To będzie decyzja sądu, ale mniej więcej za rok Bartosz F. powinien zostać ponownie zbadany przez biegłych, którzy zdecydują, czy stan zdrowia oskarżonego się poprawił na tyle, aby mógł stanąć przed sądem. Teoretycznie biegli wskazali taką możliwość – podkreśla mecenas Skowroński.
Decyzja sądu jest nieprawomocna, prokuratura może ją zaskarżyć. Oskarżonemu grozi do 8 lat więzienia.
Przemysław Woś/mmt