Radio Gdańsk na wakacjach. Reporterską wędrówkę po atrakcjach letnich miejscowościach Pomorza rozpoczęliśmy od Chałup. Kurort powszechnie znany z piosenki Zbigniewa Wodeckiego o golasach na plaży, obecnie jest uważana za surferskie centrum kraju. Podobno między Chałupami a Kuźnicą istnieje jeszcze słynna plaża nudystów, ale to drobny koloryt, miejscowość żyje latem deskami na wodzie i latawcami nad wodą.
Jak obliczył nasz reporter w Chałupach, miejscowości liczącej około trzystu stałych mieszkańców jest ponad trzydzieści szkółek surferskich. Na każdym z sześciu wielkich campingów przynajmniej po trzy. W samej miejscowości jeszcze kilka. Z tego wynika ten prosty szacunkowy rachunek. W każdej szkółce uczy po nawet 30-u instruktorów. To świadczy o ogromie tego biznesu.
Mateusz prowadzący szkółkę kite.pl opowiadał nam o tym ile kosztuje ten sport. Za dziesięciogodzinny kurs zapłacić trzeba około tysiąca złotych. To już pozwoli na podstawowe opanowanie latawca i pierwsze samodzielne ślizgi. Jeśli chcemy kupić sprzęt to za używaną deskę, piankę i latawiec czyli pełne wyposażenie zapłacimy około 4-5 tysięcy złotych. Za nowy ekwipunek trzeba dać dwa razy więcej.
Tosię, instruktorkę z kite.pl zapytaliśmy o to czy fajnie jest spędzać wakacje w przyczepie. Surferka mieszka w camperze i wędruje po całej Europie ucząc wszędzie tam gdzie są ku temu warunki. Uważa, że to genialny sposób na życie. Spotykanie na co dzień ludzi uśmiechniętych, życzliwych i żyjących tą samą pasją to bezcenna nagroda. Zresztą najlepiej świadczy o tym sześć pól campingowych wypełnionych po brzegi przyczepami. Ludzie wybierają taki styl i chętnych nie brakuje. Przynajmniej tak jest na Campingu Numer 6, gdzie na całoroczne zainstalowanie prywatnej przyczepy trzeba czekać w kolejce rezerwowej liczącej podobno 150 osób.
Tak camping wygląda z lotu ptaka.
Sam Camping Chałupy Numer 6, z którego nadawaliśmy letni program, to samowystarczalne małe miasteczko. Jest tu sklep spożywczy i warzywniak, pralnia, bary przekąskowe i elegancka letnia restauracja. W tej ostatniej spróbowaliśmy chłodniku, tradycyjnych śledzi z ziemniakami i pasty, dania były wyborne. Czystość i standard sanitariatów też są bez zarzutu. Chociaż mieszka się tu w przyczepach to już nie jest siermiężna letnia wegetacja. Nasi goście podkreślali, że Chałupy i cała Zatoka Pucka, to miejsce ze względu na doskonałe warunki naturalne do szkolenia jest wyjątkowe w skali na pewno Europy, jeśli nie świata.
Tusia i Góral, instruktorzy nie używają nazwisk tylko przydomków, jeżdżą po całej Europie i uczą kitesurfingu.
Jeśli chodzi o Zbigniewa Wodeckiego to w Chałupach artysta zaśpiewał tylko raz. 30 lipca zeszłego roku koncert odbył się na Campingu Numer 6 i podobno nie jednej osobie łza się w oku zakręciła po usłyszeniu piosenki „Chałupy Welcome To”. Jak mówi właściciel campingu Tadeusz Elward – Zbyszek obiecał, że tu jeszcze zaśpiewa, atmosfera była magiczna. Niestety nikt nie przypuszczał, że los pokrzyżuje te plany. Dlatego na Campingu Chałupy Numer 6 w tym roku 30 lipca odbędzie się koncert poświęcony pamięci Zbigniewa Wodeckiego z coverami artysty.
Wakacje z Radiem Gdańsk to codzienne przedpołudniowe relacje naszych reporterów z atrakcyjnych miejscowości Pomorza. W poniedziałek 26.06.2017 Włodek Raszkiewicz był w Chałupach. We wtorek 27.06.2017 Ola Nietopiel odwiedzi Malbork.