Proces za brutalny napad na pocztę w Mostach. „Każdego dnia żałuję, że tam poszedłem”

W Sądzie Okręgowym w Słupsku ruszył proces Adriana R., który w listopadzie ubiegłego roku dokonał rozboju w punkcie pocztowym w Mostach koło Lęborka. 27-latek obuchem siekiery uderzył pracownicę poczty i ukradł blisko 6800 złotych.

Kobieta odniosła poważne obrażenia głowy, ale przeżyła. Napastnikowi grozi nawet dożywocie. Prokuratura w Lęborku oskarżyła Adriana R. o usiłowanie zabójstwa z użyciem niebezpiecznego narzędzia.

POWAŻNE OBRAŻENIA CIAŁA

– Adrian R. posługując się niebezpiecznym narzędziem w postaci siekiery, uderzył nią w głowę pokrzywdzoną Ewę F., powodując u niej obrażenia ciała, w postaci” rany obok szczytu głowy, długości 6-7 centymetrów, wieloodłamowego złamania ust i kości ciemieniowej lewej na powierzchni 6-7 centymetrów oraz uszkodzeniem opony twardej, stłuczeniem płata ciemieniowego i czołowego lewej półkuli mózgu – wymieniał prokurator. – Czyny zarzucane oskarżonemu zostały potwierdzone zebranym w toku postępowania przygotowawczego materiałem dowodowym, w szczególności zeznaniami świadków, oględzinami miejsca zdarzenia, w tym wynikami opinii biegłych. Ten zebrany materiał w pełni uzasadnia postawienie Adriana R. w stan oskarżenia – podkreślał Piotr Łuczak.

„ŻAŁUJE KAŻDEGO DNIA, ŻE TAM POSZEDŁEM”

Adrian R. powiedział przed sądem, że nie przyznaje się do usiłowania zabójstwa, natomiast potwierdził, że dokonał rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Oskarżony wyjaśniał, że nie chciał zabić Ewy F., ale jedynie ją nastraszyć, bo potrzebował pieniędzy na wynajem mieszkania.

– Tego dnia co to się stało, nadużyłem trochę alkoholu. Przeszedłem się do babci do Mostów. Rozmawiałem z nią chwilę. Nie wiem, czy pod wpływem alkoholu, czy jak, pomyślałem, że pójdę na pocztę nastraszyć, wziąć pieniądze. Nie było moim celem, aby zrobić krzywdę pokrzywdzonej. Każdego dnia żałuje, że tam poszedłem – wyjaśniał Adrian R. – Wszedłem na pocztę, ona coś do mnie powiedziała, nie wiem, czy to ze strachu, ale uderzyłem pokrzywdzoną – przyznawał.

KRADŁ I GRAŁ NA AUTOMATACH

Prokuratura w Lęborku obok napadu na punkt pocztowy w Mostach, zarzuciła także Adrianowi R., dokonanie szeregu kradzieży, w ciągu kilkudziesięciu godzin od napadu na urząd. 27-latek w gabinecie stomatologicznym ukradł telefon komórkowy warty ponad 2 tysiące złotych, z otwartego samochodu osobowego wyciągnął torebkę, w której było przynajmniej 200 złotych.

Gotówkę wydawał m.in. na piwo w barze, automaty do gier, kupił także nowe buty. Przed sądem zeznawał, że część pieniędzy posiadał z wcześniej wykonywanej pracy.

Adrianowi R. grozi mu od 12 lat więzienia nawet do dożywocia.

 

Paweł Drożdż/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj