Część mieszkańców Sopotu chce referendum i odwołania Jacka Karnowskiego. Prezydent odpowiada

Grupa mieszkańców Sopotu chce odwołać Jacka Karnowskiego z funkcji prezydenta Sopotu. Poinformowała o tym Małgorzata Tarasiewicz ze stowarzyszenia Mieszkańcy dla Sopotu, które niebawem ma rozpocząć zbieranie podpisów pod wnioskiem o referendum. Prezydent komentuje stawiane mu zarzuty jako absurdalne.

Głównym zarzutem Mieszkańców dla Sopotu jest wysokie, ich zdaniem, zadłużenie miejscowego samorządu. Zdaniem Małgorzaty Tarasiewicz sytuacja miasta jest „dramatyczna”.

– Po ostatniej sesji Rady Miasta zdaliśmy sobie sprawę z tego, jak wielkie jest zadłużenie naszego miasta, że to zadłużenie rośnie i że przed najbliższymi wyborami Jacek Karnowski będzie próbował wyprzedawać ostatnie tereny w Sopocie, aby to zadłużenie jakoś pokryć. Sytuacja miasta jest dramatyczna, będą wydawane obligacje na ok. 20 mln zł. Miasto tak bogate jak Sopot w ogóle nie powinno mieć długów – wylicza Małgorzata Tarasiewicz.

„OSTATNI ROK PRZED WYBORAMI BĘDZIE KLUCZOWY”

Zdaniem Małgorzaty Tarasiewicz zorganizowanie referendum w sprawie odwołania Jacka Karnowskiego na rok przed wyborami samorządowymi nie jest pozbawione podstaw. – Ma to sens, ponieważ ten ostatni rok przed wyborami będzie kluczowy. Jeśli uda się odwołać Jacka Karnowskiego to uratujemy ten ostatni rok przed wyborami, kiedy prezydent będzie wyprzedawał ostatnie nieruchomości i będzie wykorzystywał pieniądze podatników na potrzeby swojej kampanii wyborczej – przekonuje Tarasiewicz.

Mieszkańcy dla Sopotu liczą, że referendum – po zebraniu wystarczającej liczby podpisów (ok. 3 tysiące) – uda się zorganizować w listopadzie lub grudniu.

PREZYDENT NIE BOI SIĘ PODDAĆ OCENIE MIESZKAŃCÓW

Tymczasem Jacek Karnowski podkreśla, że nie boi się poddać ocenie mieszkańców Sopotu. Twierdzi też, że pomysł zorganizowania referendum jest dowodem braku pomysłu na wyborczy sukces jego oponentów.

– Ktoś startował w poprzednich wyborach, nie uzyskał żadnego mandatu radnego i obawia się pewnie teraz, że w kolejnych wyborach też nie uda mu się wygrać. Czy to ze mną, czy z kimś innym. Wobec tego próbuje szczęścia w referendum, przy okazji reklamując siebie samego – mówi Jacek Karnowski.

WEDŁUG PREZYDENTA TO NIEWYSOKIE ZADŁUŻENIE

Prezydent twierdzi też, że mówienie o Sopocie jako o mieście stojącym na skraju bankructwa świadczy o skrajnej niekompetencji. – Mówienie o bankructwie w sytuacji, gdy Sopot jest jednym z najmniej zadłużonych miast w Polsce, gdy ma bardzo dobry rating finansowy, świadczy o tym, że ktoś nie ma pojęcia o liczbach. Zadłużenie Sopotu wynosi 26 proc., co oznacza, że należy do najniższych w Polsce w tego typu miastach. Poza tym to niewysokie zadłużenie wynika z realizacji projektów ze środków unijnych – mówi Karnowski.

Według Jacka Karnowskiego próba odwołania to początek kampanii wyborczej przed przyszłorocznymi wyborami samorządowymi.

{module SondyArt6}

 

Sylwester Pięta/hb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj