Szeroki chodnik, wytyczona ścieżka dla rowerów, a wszystko nie tak jak powinno. Mieszkańcy i rodzice dzieci z przedszkola przy alei Hallera w Gdańsku narzekają na bezpieczeństwo przy ciągu pieszo – rowerowym w tym miejscu.
Domagają się zmian, bo za często dochodzi do groźnych sytuacji. – Jest ograniczona widoczność, dzieci czasami wybiegają, rowerzyści, mówiąc potocznie, grzeją i dochodzi do incydentów – mówi jedna z mam.
GROŹNY WYPADEK
Wicedyrektor przedszkola „Gedania 1922” Karolina Melańczuk przyznaje, że momentem przełomowym był wypadek, kiedy dziewczynka wychodząca z rodzicami z budynku wpadła pod rower. – Piszemy petycje, ale póki co udało nam się tylko własnoręcznie wstawić barierki. Liczyliśmy na progi zwalniające, ale najbardziej pomogłoby przeniesienie ścieżki dla rowerów bliżej ulicy – podkreśla.
„POMYSŁ DO ZREALIZOWANIA”
– Pomysł jest do zrealizowania – stwierdza Tomasz Wawrzonek, Miejski Inżynier Ruchu w Gdańsku. Problemem jest brak środków finansowych. – Mowa o przebudowie ponad kilometrowego odcinka od ulicy Kościuszki do Chrobrego. Przebudowę musi poprzedzić dokumentacja projektowa, ale trzeba do tego prędzej czy później przystąpić.
Nowa droga rowerowa miałaby być szersza. Mogłaby powstać w ciągu roku, dwóch. Drogowcy zapewniają, że nie powinno ucierpieć żadne drzewo.
Więcej na ten temat w materiale Sebastiana Kwiatkowskiego:
Sebastian Kwiatkowski/mar