Pijany, z nieważnym prawem jazdy, uciekał policji głównymi ulicami w Rowach. Szczęśliwie nikomu nic się nie stało. Szaleńczą ucieczkę samochodem, 23-latek kontynuował pieszo. Miał prawie 3 promile alkoholu we krwi. Usłyszał cztery zarzuty.
Kierowca jechał zygzakiem przez centrum Rowów. Zauważyła to policja i próbowała zatrzymać samochód. Mężczyzna jednak nie zareagował, przyśpieszył i zaczął uciekać. Zanim porzucił swój samochód, z dużą prędkością przeciął cztery skrzyżowania, pędził także ulicami, gdzie obowiązuje strefa zamieszkania i gdyby nie kiepska pogoda, spacerowałyby tam tłumy turystów. 23-latek swoją ucieczkę próbował kontynuować pieszo, ale po kilkudziesięciu metrach został zatrzymany przez policję.
BYŁ PIJANY
Badanie alkomatem wykazało, że ma prawie 3 promile alkoholu we krwi. – Mężczyzna usłyszał łącznie cztery zarzuty. Przede wszystkim kierowania samochodem pod wpływem alkoholu i stwarzanie zagrożenia w ruchu drogowym oraz jazdę samochodem bez uprawnień i nie zatrzymania się do kontroli drogowej – mówi komisarz Sebastian Cistowski z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.
23-latkowi z powiatu słupskiego grozi teraz do 5 lat więzienia. Mężczyzna nie trafił do aresztu. Po przedstawieniu mu zarzutów, został zwolniony do domu.
Paweł Drożdż/mar