Po tragedii, jaka wydarzyła się na Pomorzu w nocy z 11 na 12 sierpnia, pomoc na Pomorze napływa z całej Polski. Pomagają harcerze, kibice, Caritas i wojsko. Oprócz tego na miejscu wciąż pracują oddziały straży pożarnej, a mieszkańcy poszkodowanych miejscowości pomagają sobie nawzajem.
Harcerze deklarują też pomoc mieszkańcom Lotynia. – To oni jako pierwsi, po nawałnicy, która przeszła nad obozem harcerskim w Suszku ruszyli harcerzom z pomocą. Teraz mamy okazję spłacić swój dług – mówi w rozmowie z Radiem Pik harcmistrz Robert Kowalski ze Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej. I apeluje, by przyłączyć się do pomocy.
MOŻNA POMÓC ZA POŚREDNICTWEM „CARITAS”
Caritas diecezji pelplińskiej w porozumieniu z Caritas Polska włączyła się do pomocy ofiarom weekendowych nawałnic.
– O skali zniszczeń świadczą raporty z parafii, które otrzymujemy na bieżąco – wyjaśnia ksiądz Grzegorz Weiss, dyrektor Caritas diecezji pelplińskiej.
Informacje o tym, w jaki sposób wspomóc poszkodowanych za pośrednictwem Caritas, znajdują się na stronach internetowych Caritas Polska i Caritas diecezji pelplińskiej.
POMOGĄ TAKŻE KIBICE
W gminie Rytel wojsko pomoże usuwać skutki piątkowej nawałnicy. Poszkodowani otrzymają także wsparcie finansowe w wysokości 31 milionów złotych. Taką decyzję podjął szef MSWiA Mariusz Błaszczak. Środki trafią do ponad 6 tysięcy rodzin.
hb