Zalania i podtopienia w Słupsku. Samochód utknął pod wodą, deszczówka wdziera się do piwnic [FILM]

policja

Straż pożarna w Słupsku pracuje pełną parą. Woda zalała jezdnie pod wiaduktami kolejowymi przy ulicach Poniatowskiego i Szczecińskiej. Na ulicy Szczecińskiej jeden z samochodów utknął pod wodą. AKTUALIZACJA 14:00

„W związku z przekroczeniem stanu ostrzegawczego na rzece Słupi ogłaszamy na terenie miasta Słupska pogotowie przeciwpowodziowe”.

AKTUALIZACJA 13:40

W Słupsku powołano sztab kryzysowy. Urzędnicy zapewniają, że sytuacja jest pod kontrolą, ale niestety zalania budynków, jezdni i przejazdów pod wiaduktami nie udało się uniknąć – mówi Andrzej Wójtowicz, prezes Wodociągów Miejskich w Słupsku.

– Niestety poziom rzeki Słupi w ciągu godziny wzrósł o 30 cm. Przejazdy pod wiaduktami z reguły są niżej położone. Nie da się uniknąć choćby niewielkich opóźnień w odprowadzaniu wody deszczowej. Mamy ekipy w akcji, sytuacja jest monitorowana. Przede wszystkim sprawdzamy drożność instalacji i studzienek, by nie doszło do wybicia włazów pod wpływem ciśnienia. Są pewne zagrożenia, jeśli chodzi o przepompownie i oczyszczalnie ścieków, ale sytuacja jest pod kontrolą – podkreśla Andrzej Wójtowicz.

Straż pożarna w Słupsku od rana interweniowała niemal 80 razy. Między innymi gaszono pożar transformatora w Dębnicy Kaszubskiej, w który uderzył piorun. Główny powód interwencji to wciąż zalania posesji i budynków.

SAM ODBLOKOWAŁ STUDZIENKĘ

Aspirant Marcin Trzaskuś z Komendy Miejskiej Policja w Słupsku nie czekał na pracowników wodociągów. Wszedł do wody i odblokował zamkniętą studzienkę. Potem z uśmiechem kierował ruchem.

Fot. T. Urbaniak


AKTUALIZACJA 12:00

Brakuje 50 cm do stanu alarmowego rzeki Słupi.

21057129 1079683218833540 1244959757 o


AKTUALIZACJA 11:20

Strażacy udrożnili kanalizację burzową, poziom wody stopniowo obniża się. Wznawiany jest też ruch pod wiaduktami przy Poniatowskiego i Szczecińskiej.

DESZCZ PADA OD DWÓCH DNI

Kanalizacja burzowa nie zdołała odprowadzić nadmiaru opadów. Deszczówka wdziera się też do piwnic, garaży oraz pomieszczeń niskiego parteru w okolicach rzeki Słupi. Strażacy mają pełne ręce pracy.

Starszy kapitan Tomasz Ponczkowski podkreślił, że opady spowodowały niewielkie podtopienia, ale w wielu miejscach strażacy wyjeżdżali już 35 razy.

kolaż2 copy copyNa ulicy Szczecińskiej jeden z samochodów utknął pod wodą Fot. Robert Zieliński, Radio Gdańsk/Przemysław Woś

Deszcz pada od dwóch dni. Według prognoz opady mają zanikać, od środy pogoda ma się już poprawiać.

Przemysław Woś/mich

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj