Na Pomorzu coraz częściej znajdowane są amerykańskie borowiki. – Pierwsze egzemplarze grzybów rosnących w Ameryce Północnej pojawiły się u nas prawdopodobnie 8 lat temu, teraz w niektórych lasach nad Bałykiem są dość liczne – mówi Mirosław Wantoch-Rekowski z Polskiego Towarzystwa Mykologicznego. W Polsce pojawił się nowy gatunek grzyba nazywany potocznie borowikiem amerykańskim. To przybysz z Ameryki Północnej, który trafił do nas przez Litwę i Estonię.
ZŁOTAK WYNIOSŁY
Nasz rozmówca, znawca grzybów, członek Polskiego Towarzystwa Mykologicznego Mirosław Wantoch-Rekowski opowiada, że amerykańskie grzyby najpierw znaleziono w okolicach Choczewa. Na początku skonsternowani zbieracze nie wiedzieli, co to za gatunek. W polskich atlasach nie było takich grzybów. Z pomocą przyszedł Internet. Okazało się, że to Aureoboletus projectollus, nazwano go borowikiem wrzosowym, a potem też borowikiem wysmukłym i złotakiem wyniosłym.
Fot. Mirosław Wantoch-Rekowski
Borowik wysmukły jest szeroko rozpowszechniony we wschodnich stanach USA. Zachodni kraniec jego zasięgu stanowi Michigan, a północny – kanadyjski New Brunswick. Jako gatunek inwazyjny pojawił się najpierw na Litwie. Został tam zawleczony pod koniec XX wieku. Intruz rozpoczął ekspansję na Łotwę i do Polski.
Przymiotniki wysmukły i wyniosły w nazwach biorą się stąd, że trzon tego borowika dorasta nawet do 24 cm długości, jest stosunkowo smukły w odniesieniu do kapelusza. Sylwetką przypomina bardziej koźlarze niż borowiki.
Ekspansja biegła wzdłuż linii brzegowej. Obecnie borowik z Ameryki najliczniej występuje w lasach Nadleśnictwa Choczewo i Lębork. Niektórzy nazywają go podobno borowikiem łebskim, bo szczególnie dużo jest go w okolicach Łeby.
Aureoboletus projectollus kolonizuje kolejne tereny. Mirosław Wantoch-Rekowski znajdował egzemplarze w okolicach Kościerzyny i Bytowa, są też informacje o grzybach w lasach pod Toruniem.
„GRZYB JADALNY I SMACZNY”
Czy amerykański intruz zagraża polskim borowikom? To na razie trudno stwierdzić, Polskie Towarzystwo Mykologiczne bada nowe zjawisko. Tym niemniej już teraz można stwierdzić, że to grzyb jadalny i smaczny. Dość dobre są Aureoboletus projectollus w occie, jako grzyby suszone daleko im jednak do naszych prawdziwków.
Porsłuchaj rozmowy z Mirosławem Wantoch-Rekowskim. W audycji Borem, lasem mówiliśmy nie tylko o grzybach z Ameryki, ale też o tym, że wytrawny grzybiarz je również muchomory.
Mirosław Wantoch Rekowski. Fot.Tomasz Mikołajczyk